Święty uśmiechnięty

Wtorek, I Tydzień Adwentu, rok I, Łk 10,21-24

Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić. Potem zwrócił się do samych uczniów i rzekł: Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie. Bo powiadam wam: Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co słyszycie, a nie usłyszeli.

 

Za mało się uśmiechamy! Jaki najczęściej mamy wyraz twarzy? Wystarczy przejść się ulicą, by zobaczyć twarze wielu ludzi. Czy znajdujemy w tych twarzach radość? Opowiadał mi znajomy, który przez kilka lat mieszkał w Danii, o niezwykłej radości i pogodzie ducha Duńczyków. Na ulicach, w sklepach etc. widzi się radosne twarze mieszkańców. Kiedy wrócił do Polski, trochę „przesiąknięty” duńskim obyczajem uśmiechu, został szybko „wyleczony” ze spontanicznej radości. Przypadkowej kobiecie, która odchodziła od budki z kebabem, rzucił z uśmiechem: „smacznego”. Jaka była reakcja owej niewiasty? Mówiąc najłagodniej, jak tylko można (bo nie godzi się pisać w tym miejscu dosłownej odpowiedzi): „spadaj”.

Rzeczywiście nie jest dobrze z naszą polską radością, życzliwością i szczęśliwością. Potwierdza to też raport „World Happiness Report”, w którym obywatele wypowiadają się na temat szczęścia. Polska zajmuje w tym rankingu 60 miejsce na 159 państw poddanych badaniu.

Zwykła ludzka życzliwość i radość. Czy umiemy się prawdziwie radować? Nie być wesołkowatym czy (jak to mówi młodzież) pajacowatym, ale prawdziwie rozradowanym?

W Ewangelii św. Łukasz notuje, że Jezus „rozradował się w Duchu Świętym” i wypowiada przepiękną modlitwę, wysławiając w niej związek z Ojcem. Modlitwę niemalże dziecka, które bezgranicznie ufa swojemu tacie. Radość płynąca z ust Jezusa jest uosobieniem radości dziecka, które całkowicie i bez wyjątków ufa swemu Bogu. Tylko im będzie dane ujrzeć prawdziwe Królestwo. To biblijne „rozradować się”  znaczy okazać radość i oddać Panu Bogu chwałę za urzeczywistnianie Jego zamysłu zbawienia.

To „rozradowanie się” jest obecne także w życiu Maryi. Kiedy Matka Syna Bożego odwiedza swoją krewną Elżbietę, wypowiada piękny hymn Magnificat i takie zdanie: „raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy” (por. Łk 1, 47). Maryja także raduje się, że w jej życiu obecny będzie Bóg. Ona ukazuje nam głęboki sens radości każdego chrześcijanina – nosić w swoim sercu Jezusa. Z jednej strony coś bardzo oczywistego, a z drugiej tak trudne do realizacji. Tak często przyjmujemy Jezusa Chrystusa w Komunii świętej. Nosimy Go w swoim sercu. Ba! Więcej. Jego krew płynie w naszych żyłach! On jest w nas! A jednak tak trudno czasem jest w to uwierzyć.

Marny byłby to lekarz, który nie wierzyłby w skuteczność swojego procesu leczenia pacjentów. Marny byłby to chrześcijanin, który nie wierzy w obecność Jezusa w jego życiu. Życie w obecności Jezusa musi owocować „inną” postawą wierzących Mu. Radość na twarzach jest czymś nieodzownym.

 Arka Nowego – dziecięcy zespół muzyczny przed laty śpiewał w piosence pt. „Święty uśmiechnięty”: «Każdy święty chodzi uśmiechnięty. Tylko nawrócona jest zadowolona: Każda święta chodzi uśmiechnięta…”. Dokładnie. Człowiek święty chodzi uśmiechnięty, rozradowany w Panu!

Może rzeczywiście w dzisiejszym świecie, w którym zazwyczaj więcej jest zła niż dobra (choć tylko z pozoru), człowiek wierzący musi być «inny», a «inny» w języku hebrajski znaczy «święty». Musi być radosny, skoro jest przekonany, że Bóg jest Panem, Królem i celem jego życia. Często powtarza to papież Franciszek. „Chrześcijanin to człowiek radości, mężczyzna i kobieta z radością w sercu. Nie ma chrześcijanina bez radości!... Dowodem tożsamości chrześcijanina jest radość, radość Ewangelii, radość z powodu wybrania przez Jezusa, zbawienia przez Jezusa, odrodzenia przez Jezusa; radość tej nadziei, że Jezus na nas czeka, radość, która nawet w krzyżach i cierpieniach tego życia wyraża się w inny sposób, który jest pokojem,  będąc pewnymi, że Jezus nam towarzyszy, jest z nami” – mówił Ojciec Święty.

Tak, naszym zasadniczym powodem do radości jest fakt, że nasz Pan i Zbawiciel stoi po naszej prawicy!

 

W każdy wtorek o 13:00 audycja >>Historia i Wiara<< w Radio Profeto. Zapraszamy.