Szansa...

Sobota, XXIX Tydzień Zwykły, rok I, Łk 13,1-9

Bóg zawsze daje nam kolejną szansę, kolejny dzień, miesiąc, rok… Zawsze "okopuje" i "okłada" łaską dając nadzieję na wzrost w przyszłości. Bóg nigdy nas nie przekreśla, lecz cierpliwie czeka, aż wydamy choćby najmniejszy owoc naszego nawrócenia. Nie możemy się więc załamywać doświadczając swojej słabości, ale z wiarą w dzisiejsze Słowo i działanie łaski Bożej, podejmijmy pracę nad sobą, by stawać się bardziej Chrystusowymi.

Sobota, XXIX Tydzień Zwykły, (Łk 13,1-9)

W tym samym czasie przyszli niektórzy i donieśli Mu o Galilejczykach, których krew Piłat zmieszał z krwią ich ofiar. Jezus im odpowiedział: Czyż myślicie, że ci Galilejczycy byli większymi grzesznikami niż inni mieszkańcy Galilei, że to ucierpieli? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie. Albo myślicie, że owych osiemnastu, na których zwaliła się wieża w Siloam i zabiła ich, było większymi winowajcami niż inni mieszkańcy Jerozolimy? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie. I opowiedział im następującą przypowieść: Pewien człowiek miał drzewo figowe zasadzone w swojej winnicy; przyszedł i szukał na nim owoców, ale nie znalazł. Rzekł więc do ogrodnika: Oto już trzy lata, odkąd przychodzę i szukam owocu na tym drzewie figowym, a nie znajduję. Wytnij je: po co jeszcze ziemię wyjaławia? Lecz on mu odpowiedział: Panie, jeszcze na ten rok je pozostaw; ja okopię je i obłożę nawozem; może wyda owoc. A jeśli nie, w przyszłości możesz je wyciąć.

Z błogosławieństwem +, ks. Michał scj.