Szczęście

Sobota, XXVII Tydzień Zwykły, rok I, Łk 11,27-28

Szczęśliwe łono, które Cię nosiło i szczęśliwe piersi, które ssałeś. Owszem, lecz nie z samego faktu, że fizycznie doświadczały bliskości Jezusa. Błogosławione dlatego, że należały do niewiasty, która: "... zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu". (Łk 2, 19) Jezus daje dziś receptę na szczęście: "(...) szczęśliwi ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je." Pragnę prosić dziś Bożą Rodzicielkę, aby nauczyła mnie pokory przy słuchaniu Jej Syna Jezusa. Bo często czytając Ewangelię, trudno zrozumieć to, czego Bóg od nas oczekuje, a kiedy tak się dzieje, tym bardziej trudno rozważać to w sercu. Pragnę być szczęśliwy Panie, pragnę być Twoim bratem, a Ty w obu przypadkach dajesz tę samą receptę abym słuchał Słowa Bożego i zachowywał je. A to takie trudne..., więc proszę Cię Mamo:

"Maryjo Matko Mojego wezwania
Chcę i pragnę idąc za Twym słowem
Czynić wszystko co powie mi Jezus
Miłować Jego wolę
A wszystko inne ze względu na Niego samego.

Ref. Bo tak jest z tymi, którzy z Ducha narodzili się
Nikt nie wie dokąd pójdą za wolą Twą. 

Słuchać Słowa całym sercem
I w Duchu Świętym je wypełniać. Amen Amen Amen.

"Maryjo Matko Mojego wezwania." - Mocni w Duchu (Maciej Zając, o. Józef Kozłowski SJ)