Szczęśliwym pokolenie

Wtorek, Św. Franciszka Ksawerego, prezbitera (3 grudnia), rok I, Łk 10,21-24

Jezus rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić». Potem zwrócił się do samych uczniów i rzekł: «Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie. Bo powiadam wam: Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co słyszycie, a nie usłyszeli».

 

Bez wątpienia, szczęśliwe było to pokolenie, które doświadczyło tak szczególnej, bo widocznej obecności Jezusa pośród ludzi. O tym marzyło wiele pokoleń narodu wybranego. Pamiątką tej wielowiekowej tęsknoty ludzkości są słowa kolędy, które już za kilka tygodni zaśpiewamy: "Ach, witaj Zbawco z dawna żądany, tyle tysięcy lat wyglądany...".

I może nawet czasem zazdrościmy, myśląc: Gdybym ja tak dzisiaj zobaczył Jezusa, usłyszał Jego nauczanie, a może Go nawet dotknął... tobym wierzył już niezachwianie do końca życia. Ale przecież Ewangelia przypomina nam, że samo spotkanie Jezusa, bycie przy Nim oraz słuchanie Jego nauki nic jeszcze nie gwarantuje. Wielu bowiem ludzi tamtych czasów spotkało Go i słuchało Jego nauczania, wielu widziało Jego cuda, a przecież w Niego nie uwierzyli. Nawet wielu z nich krzyczało później: "Precz! Precz! Ukrzyżuj Go!" (J 19, 15).

Dziękujmy więc Bogu, że pomimo tamtego odrzucenia wciąż objawia się ludziom. Dziękujmy Mu za mniejsze i większe cuda w naszym życiu, które wprawiają nas w zdumienie, pokazując nam, jak bardzo Mu na nas zależy. Dziękujmy Bogu za wrażliwość serca, która pozwala nam dostrzegać Jego działanie w nas i w otaczającym nas świecie, bo przecież tak wielu tego nie widzi. Prośmy też, aby nasze życie uwrażliwiało innych na Bożą obecność. Prośmy o to, zwłaszcza w tych czasach, w których wielu w obliczu zła i cierpienia mówi, że Bóg o nas zapomniał.