Szkoła modlitwy św. Teresy od Jezusa 3/6

 

Modlitwa ustna

Modlitwę ustną św. Teresa uważa za najprostszą formę modlitwy. Poleca ją szczególnie tym, którzy bądź to mają trudności z innymi formami modlitwy, bądź przeżywają oschłości i nie są w stanie wznieść swego umysłu i woli do Boga, bądź też, gdy stanowi ona dla nich podstawę do nawiązania głębszego kontaktu z Bogiem.

Święta Teresa Wielka, ucząc modlitwy ustnej, posługuje się modlitwą Ojcze nasz, którą rozważa w Drodze doskonałości. Swój wykład Modlitwy Pańskiej rozpoczyna od wyjaśnienia warunków dobrej modlitwy ustnej: „Pierwszym warunkiem ustnej modlitwy, jak tego sam rozum wymaga, jest ten, byście rozumiały, co mówicie”[1]. Rozważając na ten temat, wskazuje równocześnie na powiązania jakie zachodzą pomiędzy modlitwą ustną a rozmyślaniem. Są to rzeczy bardzo ważne i od nich zależy należyte skupienie i właściwa rozmowa z Bogiem. „Kiedy odmawiam Wierzę, sam zdrowy rozsądek, zdaniem moim, mówi , że powinnam też koniecznie wiedzieć, w co wierzę. Kiedy mówię Ojcze nasz, miłość zdaje mi się tego wymaga ode mnie, bym rozumiała, kto jest ten Ojciec. Nie od rzeczy będzie również, byśmy zobaczyły, kto  jest ten Mistrz, który nas nauczył tej modlitwy”[2]. „Jeśli  modląc się ustami, wiem i czuję, że rozmawiam z Bogiem i większą do boskiej obecności Jego uwagę przywiązuję niż do słów, które wymawiam, wtedy łączę modlitwę wewnętrzną z ustną”[3]. W ostatnim szczególnie fragmencie widać konieczność rozważania słów, które człowiek wymawia ustami, by nie były one tylko „odrabianiem pańszczyzny”, która żadnego pożytku duchowego mu nie przyniesie.

Bywa też, że Bóg udziela duszom łask szczególniejszych uzdalniając je do wyższych aktów modlitwy. Niektóre jednak z dusz uważają modlitwę ustną za ważniejszą i doskonalszą, i wręcz odrzucają łaski Pana. Jest to swego rodzaju przywiązanie, przed którym św. Teresa przestrzega swoje uczennice[4].

Każdy z dążących do doskonałości i zjednoczenia z Bogiem winien starać się o rozwój tej modlitwy wewnętrznej, która coraz bardziej przybliży go do źródła łaski i pozwoli zanurzyć się w Bogu. Święta Teresa uczy: „Modlitwa bowiem wewnętrzna nie jest to, moim zdaniem, nic innego, tylko poufne i przyjacielskie z Bogiem obcowanie i wylana, po wiele razy powtarzana rozmowa z Tym, o którym wiemy, że nas miłuje”[5].

 


 

 

[1]              Droga doskonałości, 24, 2.

[2]              Tamże.

[3]              Tamże, 22, 1.

[4]              Por. tamże, 31, 12.

[5]              Księga życia, 8, 5.