Ta sama droga...

Sobota, III Tydzień Adwentu (Łk 1,39-45)

W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w [pokoleniu] Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana.

Droga, którą Maryja przemierzała z Jezusem pod sercem, była tą samą, po której szedł król Dawid, gdy sprowadzał Arkę Pana do Jerozolimy! To niesamowite jak wypełniają się zapowiedzi proroków! Niesamowite jest również to, że dzięki przeżywaniu tych Tajemnic we wspólnocie Kościoła, i my możemy uczestniczyć w tych wydarzeniach. One stają się aktualne także dla nas. I my dzisiaj, możemy przejść tę samą drogę co król Dawid oraz Maryja z Jezusem. Z błogosławieństwem +, ks. Michał scj