Tężyzna duchowa

Wtorek, Okres Bożego Narodzenia, rok I, J 1,29-34

Ja Go przedtem nie znałem, ale przyszedłem chrzcić wodą w tym celu, aby On się objawił Izraelowi.​ Jan dał takie świadectwo: Ujrzałem Ducha, który jak gołębica zstępował z nieba i spoczął na Nim. Ja Go przedtem nie znałem, ale Ten, który mnie posłał, abym chrzcił wodą, powiedział do mnie: Ten, nad którym ujrzysz Ducha zstępującego i spoczywającego nad Nim, jest Tym, który chrzci Duchem Świętym. Ja to ujrzałem i daję świadectwo, że On jest Synem Bożym.

 

Viva Cristo Rey! – wołał czternastoletni meksykański chrześcijanin, Jose Luis Sanchez del Rio, kiedy oprawcy próbowali zmusić go do odrzucenia wiary i Boga. Nie ugiął się nawet pod wpływem okrutnych ran, jakie mu zadawali oprawcy. Poniósł śmierć, ale narodził się dla nieba. Papież Benedykt XVI 20 listopada 2005 r. beatyfikował młodego męczennika, a 16 października 2016 r. papież Franciszek dokonał aktu kanonizacji.

Młody chłopiec dzisiaj zadaje każdemu chrześcijaninowi pytanie: czy już tak kochasz Jezusa, że jesteś w stanie wszystko dla Niego poświęcić? Jaką masz w sobie wiarę?

Bohater powyższej perykopy biblijnej – Jan Chrzciciel jako herold Jezusa daje w czynach i słowie poznać, kto jest jego Panem życia. Jako prorok głosi chrzest pokuty i nawrócenia, podkreślając, że sama przynależność do potomstwa Abrahama nie wystarcza. 

Jan, widząc nadchodzącego Jezusa, wypowiada niezwykłe słowa, które będą znane na całym świecie: „Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata”. Bóg, który przychodzi by pokonać grzech! Grzech, który polega na nieznajomości Boga, bowiem to jest źródło każdego innego grzechu. Jezus staje się Barankiem Bożym. W Słowniku Obrazów i Symboli Biblijnych znajdziemy słowa: „Jako symbol Chrystusa baranek pojawia się także w liturgii. Jest o nim wzmianka w hymnie Gloria in excelsis, w obrzędzie udzielania Komunii świętej, a zwłaszcza podczas liturgii wielkanocnej. W ten sposób Kościół sprawuje swoją wiecznotrwałą Paschę, by nigdy nie przeminęła pamięć o Baranku Bożym, który gładzi grzechy świata.

Pawłowe przyrównanie Chrystusa do baranka wielkanocnego znalazło swoje odbicie także w zwyczajach ludowych, czego wyrazem są chlebki wielkanocne w kształcie baranków paschalnych. Od czasów wczesnochrześcijańskich znane jest symboliczne przedstawianie Chrystusa jako baranka z aureolą ułożoną z krzyży, z jednym krzyżem albo z chorągiewką przyozdobioną krzyżem i z kielichem. Na obrazie braci van Eycków, nad głównym ołtarzem w Gandawie, baranek zajmuje centralne miejsce w sprawowaniu eucharystycznego kultu. Baranek jest pokazywany zazwyczaj obok Jana Chrzciciela, ponieważ on właśnie o tym baranku mówił” (zob. Manfred Lurker, Słownik Obrazów i Symboli Biblijnych, Poznań 1989, s. 23).

Jan Chrzciciel podkreślał swój brak poznania Jezusa: „Ja Go przedtem nie znałem…”. Oczekuje Go, ale osobiście Go jeszcze nie poznał. Kiedy jednak ujrzał znaki towarzyszące Jezusowi podczas Jego chrztu („Ujrzałem Ducha, który jak gołębica zstępował z nieba i spoczął na Nim”), zrozumiał ich sens. Staje się nieugiętym świadkiem Jezusa Chrystusa i Jego nauki. Konsekwencja w przestrzeganiu i wypełnianiu Bożych przykazań staje się powodem jego śmierci. Niezależnie od pochodzenia, statutu czy zajmowanych stanowisk, Jan napomina grzeszących ludzi. Nie liczą się dla niego ziemskie tytuły, władza, pochodzenie… Liczy się człowiek i jego prawdziwe szczęście, które spełnia się w królestwie Bożym.

Wrócę do Jose Luis Sancheza del Rio. Przykład jego życia potwierdza fakt, że zrozumienie Chrystusa, życie wiarą w Boga, nie jest wcale uwarunkowane liczbą przeżytych lat. Można mieć za sobą kilkadziesiąt imprez np. sylwestrowych czy urodzinowych, a w rozwoju wiary być kilkuletnim dzieckiem. A można mieć kilkanaście lat i być dojrzałym w życiu wiarą. Od czego to zależy? Św. Jan powie: „Ja Go przedtem nie znałem, ale Ten, który mnie posłał (…) powiedział do mnie: Ten, nad którym ujrzysz Ducha zstępującego i spoczywającego nad Nim, jest Tym, który chrzci Duchem Świętym. Ja to ujrzałem i daję świadectwo…”. 

Prorok znad Jordanu wypełnia swoją misję. Dane jest mu ujrzeć znaki, by potem mógł dawać świadectwo. Może w tym poszukiwaniu i odkrywaniu Boga w życiu człowieka trzeba wypełniać z gorliwością swoje powołanie i próbować dostrzec Boże znaki, a następnie dawać świadectwo? 

Zatem kiedy robimy rozmaite postanowienia np. noworoczne, może zrobić i takie, aby w swoim życiu od teraz odkrywać Boże znaki. Aby może skupić się więcej nad swoim duchem, by był mocny i silny do dawania świadectwa? O tężyznę ciała zadbają instruktorzy fitness, a kto zadba o twoją tężyznę duchową?

 

Przeczytaj również >>Skąd Boże Narodzenie?<< - Przemysława Radzyńskiego.