To nasz Franciszek - urodziny Papieża


Mimo to, nam, mieszkańcom Ameryki Łacińskiej, oczekującym wraz z resztą świata na pojawienie się białego dymu, konklawe w 2013 roku przyniosło radość i nadzieję. Poczuliśmy się bliżej Boga. Pierwszy papież latynoamerykański, syn naszej ziemi, mówiący po hiszpańsku, jeden z nas!

Wszyscy chcieliśmy wiedzieć, kim był Jorge Mario Bergoglio, jaką drogę przebył, nim obwołano go następcą świętego Piotra. Papież, nie zważając na nową rolę, pozostawał sobą. Zaczął stawiać przed światem i samym Kościołem pytania o prostotę, pokorę, serdeczność.

Czym różni się obecny papież od dawnego księdza, arcybiskupa Buenos Aires i kardynała? Odpowiedź jest prosta: niczym.

Nie ma cienia wątpliwości, papież Franciszek to człowiek, który należy do Boga. Człowiek, który z równym szacunkiem traktuje przedstawicieli władz i tych, którymi społeczeństwo czasem gardzi: chorych, więźniów, kobiety i dzieci. Zawsze jest blisko nich, zawsze oferuje swą przyjaźń i serdeczność. W końcu to syn Ameryki Łacińskiej.

Każdy jego gest jest uważnie śledzony przez media, szczególnie te, które szukają pretekstu, by udowodnić mu nienawiść do Kościoła, św. Piotra i samego Boga. Nie jest tajemnicą, że środki przekazu wkładają wiele wysiłku w to, by przeinaczyć słowa papieża i wprowadzić zamęt pomiędzy wierzących. Manipulują według własnych potrzeb słowami tego prostego człowieka, naśladującego św. Franciszka z Asyżu. Jest to jedynie kolejny dowód na to, że Franciszek jest znakiem, narzędziem w rękach Boga. Jak powiedział nasz Pan: „Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie pierwej znienawidził” Jan 15, 18-21

Przekaz papieża Franciszka, to coś więcej niż słowa lub wystudiowane, gramatycznie poprawne zdania. Jest człowiekiem czynów, które przemawiają mocniej, niż jakiekolwiek mowy. Jego słowa otuchy wypełniają nas nadzieją w czasie, gdy na świecie coraz więcej mówi się o wojnach. Wielu z nas inspiruje jego szczerość w tym, co mówi i robi, jego energia, by odwiedzać wciąż kolejne miejsca. Zawsze z uśmiechem, gotowością i radością, które powinny cechować wszystkich chrześcijan. Zdołał połączyć charyzmę Jana Pawła II, mądrość poprzedniego papieża oraz prostotę swego życia.

Człowiek ten na forum ONZ potrafił otwarcie przemawiać w obronie życia na każdym z jego etapów, rodziny jako Bożego projektu oraz środowiska. Nie próbując nikogo zadowolić, przypomina nam, że zawsze możemy wrócić do Ojca, którego miłość jest silniejsza od naszych słabości. Namawia nas, by zadać sobie trud, iść pod prąd i być świadkiem miłosierdzia, pamiętając, że pochodzimy od Boga i oddając się w opiekę Najświętszej Maryi, naszej Matce.

Myli się ten, kto twierdzi, że możemy porównywać papieża z postacią komercyjną, pragnącą jedynie zdobyć popularność. My, Latynosi, jesteśmy dumni, widząc jego czułość i wrażliwość. Jesteśmy poruszeni, bo nosi w sobie trochę z nas wszystkich, zamieszkujących ziemie od Meksyku aż po Ziemię Ognistą w Chile i Argentynę. Łączy w sobie niezliczone kultury, społeczności i dialekty ludzi, którzy potrafią wspierać, kochać i uśmiechać się nawet w obliczu trudu i problemów.

To nasz Franciszek, skarb dla Kościoła, człowiek Boga!


Paula Andrea Mora Díaz
Tłumaczenie: Ewa Klewar

Za: krakow2016.com