Tobie oddaję się i poświęcam (9)

POŚWIĘCENIE ŚW. MAŁGORZATY MARII ALACOQUE

      Idea oddawania hołdu Bożemu Sercu przez akt poświęcenia się wyszła od prekursorki kultu Serca Jezusowego – św. Małgorzaty Marii Alacoque (1647-1690) oraz od św. Klaudiusza La Colombière. Oni pierwsi oddali się Bożemu Sercu i równocześnie ułożyli odpowiednie formuły aktu poświęcenia, dzięki czemu idea ta mogła się upowszechnić w Kościele.

     Święta Małgorzata Maria po objawieniach Serca Jezusowego stała się gorliwą czcicielką i apostołką nabożeństwa do Serca Chrystusa oraz poświęcenia się temuż Sercu. Ułożyła formułę aktu poświęcenia, który upowszechnił się w całym Kościele i przygotował grunt pod poświęcenie wielu diecezji w całym Kościele 15 czerwca 1875 roku, a wreszcie całej ludzkości  – 11 czerwca 1899 roku. Małgorzata Maria poświęciła siebie i swoje nowicjuszki Bożemu Sercu 20 lipca 1685 roku. Formuła tego poświęcenia, które nazwała ona „Małym ofiarowaniem siebie Bożemu Sercu”, pokazuje, czym ono było dla niej. Stanowiło uznanie nad sobą absolutnej władzy Chrystusa jako Boga. Konsekwencją tego uznania było oddanie na służbę Chrystusowi całego życia, rozumu i woli. W takiej postawie widziała ona odpowiedź swojej miłości na miłość Chrystusa, która spotyka się często u ludzi z obojętnością, lekceważeniem i wzgardą. Tym samym poświęcenie to miało charakter zadośćuczynienia za zniewagi, których doznaje Chrystus od ludzi.

     Początek tego osobistego poświęcenia się Sercu Jezusowemu należy widzieć w drugim wielkim objawieniu się Serca Pana Jezusa w 1673 roku. Gdy pewnego dnia Małgorzata Maria udała się do kaplicy na modlitwę, Pan Jezus objawił się jej i ukazał swoje Serce. Powiedział do niej: „Moje Boskie Serce goreje tak wielką miłością ku ludziom, a zwłaszcza ku tobie, że nie może już powstrzymać w sobie płomieni tej gorącej miłości. Musi je rozlać za twoim pośrednictwem i ukazać ludziom, by ich ubogacić drogocennymi skarbami, które ci odsłaniam, a które zawierają łaski uświęcające i zbawienne, konieczne, by ich wydobyć z przepaści zatracenia”. Przez kilka godzin dane jej było – jak św. Janowi Apostołowi w Wieczerniku – spoczywać na boku Chrystusa. Pan Jezus mówił wtedy do niej o swym Sercu przepełnionym miłością do ludzi oraz o zamiarze, by przez swe Serce uratować ludzkość z przepaści zatracenia i otworzyć niewyczerpane skarby miłości, miłosierdzia i zbawienia. Następnie poprosił Małgorzatę o jej serce, na co ona chętnie się zgodziła. Wtedy Pan Jezus wziął jej serce i umieścił w swoim jakby w ognisku, w którym jej serce przemieniło się w płomień podobny do Jego żarzącej się miłości. Jezus oddał jej przemienione serce i dodał: „ażeby dowieść, że łaska, którą ci świadczę, nie jest urojeniem, lecz podstawą wszystkich tych łask, które ci jeszcze wyświadczę, aczkolwiek zamknąłem ranę twego boku, ból będzie trwał zawsze, i jak dotąd przyjęłaś miano mojej niewolnicy, nadaję ci imię umiłowanego ucznia mego Najświętszego Serca”. Było to zawarcie „przymierza miłości” pomiędzy Sercem Pana Jezusa a sercem Małgorzaty Marii. I to można nazwać pierwszym osobistym poświęceniem się Sercu Chrystusowemu. Odtąd Małgorzata Maria stała się gorliwą apostołką kultu Bożego Serca – zgodnie z życzeniem Pana Jezusa – jak również idei oddania się i ofiarowania Jego Boskiemu Sercu. Uczyła ona, że w zamiarach Zbawiciela praktyka osobistego poświęcenia się ma sprawić, by Jezus Chrystus mógł królować nie tylko nad sercami maluczkich, ale także nad sercami wielkich tej ziemi. W świetle tej misji widać jasno, że praktyce osobistego poświęcenia się Jego Sercu daje Chrystus wymiar najszerszego zastosowania w Jego Kościele. Równocześnie obiecał, że Jego Boskie Serce stanie się dla dusz Mu oddanych niewyczerpanym źródłem miłosierdzia. Doświadczyła tego w swoim życiu Małgorzata i widziała niezwykłe skutki tego osobistego poświęcenia u innych, którzy tego dokonali.

        Przez to oddanie człowiek całkowicie należy do Chrystusa i utożsamia się z Jego wolą. Tego Jezus oczekuje  od wszystkich poświęcających się Jego Sercu. Istotą poświęcenia siebie Najświętszemu Sercu Pana Jezusa jest bowiem w rzeczywistości odnowienie przyrzeczeń sakramentu chrztu jako decydującego zwrotu ku Bogu i powierzenie Jemu swojego losu. Można powiedzieć, że to poświęcenie się jest dopełnieniem konsekracji chrzcielnej. Pan Jezus – za pośrednictwem św. Małgorzaty Marii – wyraźnie wymagał tego jako dowodu większej i bardziej osobistej miłości do Jego Boskiego Serca. Ten akt i wola całkowitej przynależności do Chrystusa nie są niczym innym jak wypełnieniem największego przykazania: „Będziesz miłował Boga swego całym swym sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem”.

W jaki sposób starasz się wyrażać miłość Chrystusowi?
W jaki sposób odpowiadasz na to, że On pierwszy cię umiłował?

AKT POŚWIĘCENIA ŚW. MAŁGORZATY MARII ALACOQUE

    Ja [Małgorzata] oddaję i poświęcam Bożemu Sercu moją osobę i moje życie, moje sprawy, przykrości i cierpienia, ażeby ich już do żadnego innego celu nie kierować, jak tylko aby Je kochać, czcić i wielbić. Oto moja wola nieodwołalna – należeć zupełnie do Niego i wszystko czynić jedynie dla Jego miłości, wyrzekając się z całego serca wszystkiego, co mogłoby Mu się nie podobać. Obieram sobie przeto Ciebie, o Serce Najsłodsze, za jedyny przedmiot mojej miłości, za opiekuna mego życia, za ostoję mojego zbawienia, za lekarstwo na moje niestałości, za wynagrodzenie za błędy mego życia i za najpewniejszą ucieczkę w godzinę mej śmierci. Bądź więc, o Serce pełne dobroci, moim usprawiedliwieniem przed Bogiem Ojcem i odwróć ode mnie groźbę Jego słusznego gniewu. O Serce pełne miłości, w Tobie pokładam całą moją ufność, ponieważ obawiam się wszystkiego po mojej słabości, a spodziewam się wszystkiego od Twojej dobroci. Spal we mnie wszystko, co tylko może stawiać Ci opór lub co się Tobie we mnie nie podoba. I niech Twoja święta miłość tak głęboko wyryje się w moim sercu, abym już nigdy nie mogła zapomnieć o Tobie ani być odłączona od Ciebie. Błagam Cię, Boże Serce, przez całą niezmienną Twą dobroć, byś imię moje zapisał w Twym Sercu, ponieważ pragnę, by całe szczęście mojego życia i śmierci polegało na służeniu Tobie. Amen.