Trzeba nam rozmawiać

Środa, XXVII Tydzień Zwykły, rok II, Łk 11,1-4

Ojcze, niech się święci Twoje imię; niech przyjdzie Twoje królestwo! Naszego chleba powszedniego dawaj nam na każdy dzień i przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczamy każdemu, kto nam zawinił; i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie.

 

Prawie każdy z nas na jakimś etapie swojego życia stanął przed podobnymi pytaniami. Czy potrafię się modlić? Czy moja modlitwa jest właściwa? W jaki sposób mam się modlić? Modlitwa jest fundamentem relacji z Bogiem. Jest rozmową, która buduje dialog. Jeśli dwoje ludzi się kocha, albo jeśli współpracuje razem na jakimś polu, to musi ze sobą rozmawiać. Gdy tego brakuje, to miłość upada, a praca nie jest efektywna. Jeśli Bóg byłby jedynie jakąś ideą, można by wówczas o niej tylko rozmawiać, lub pisać książki, albo robić reportaże. Ale Bóg jest osobą, a z osobą trzeba rozmawiać. Dopóki nie zaczniemy z Nim rozmawiać, a nie tylko mówić o Nim, to nasze życie nie zmieni się. To nie staniemy się w pełni Jego uczniami, a słowa Modlitwy Pańskiej nie przemienią naszego życia.