Trzy zadania

Czwartek, VII Tydzień Zwykły, rok II, J 17,1-2.9.14-26

Ja za nimi proszę, nie proszę za światem, ale za tymi, których Mi dałeś, ponieważ są Twoimi. Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego. Oni nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą. Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem. A za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie. Nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał. I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś. Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata. Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem i oni poznali, żeś Ty Mnie posłał. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich.


 
 
Trzy zadania - dzisiaj Jezus modli się do Ojca. Jeśli został wysłuchany, to bardzo mocne zadania są "do wzięcia". Ale w Biblii "do wzięcia" oznacza w zasadzie "do zrobienia".

Trzy osoby dzisiaj dostały zadanie.

Zadanie Jezusa: "Ojcze, nadeszła godzina. Otocz swego Syna chwałą, aby Syn Ciebie nią otoczył i aby mocą władzy udzielonej Mu przez Ciebie nad każdym człowiekiem dał życie wieczne wszystkim tym, których Mu dałeś". To jest zadanie, które dał sam Ojciec. Bogu zależało, abym otrzymał życie wieczne. Cieszę się, że Jezus otrzymał od Boga władzę nade mną. Cieszę się, że dał mi życie wieczne.

Zadanie Ojca: "Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego". To jest najbardziej szokujące - przyszedł do mnie tydzień temu po pogrzebie Macieja Dury (wielu z Was zna Macieja, bo oprócz prowadzenia spotkań biblijnych w naszej okolicy, pisał na Profeto komentarze dla dzieci) ks. Michał Tomiak, zażądał Pisma, otworzył i pokazał mi to zdanie. Wielu mówi "ja już chcę odejść" powiedział, a to bzdura. Pan Jezus nie chce, abyśmy byli zabrani przed czasem, ale chce, aby Ojciec ustrzegł nas od złego. Ojciec ma nas ustrzec od złego, to jest zadanie Wszechmocnego Boga. 

Jeśli choć trochę tkwi we mnie jeszcze to dziwne przekonanie, że  mam sobie zasłużyć na życie wieczne przez to, że ustrzegę się od złego - to mogę trochę odetchnąć. To wymaga mojej wolnej woli i współpracy, ale to zadanie nie należy do mnie. To zadanie Jezusa i Boga Ojca. 

Zadanie dla mnie i dla Ciebie: "Nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał ". Oto sposób na przywrócenie wiary światu - przywrócenie jedności w naszych sercach, myśleniu i w końcu działaniu.

Jedności, bo Jezus wielu nas obdarzył tą samą miłością, wybrał i dał życie wieczne. Jedności, bo jesteśmy jednym ciałem, choć tak różnorodni. Bez wszystkich członków ciało jest niepełne, choruje i ginie. Nie jestem sam przed Bogiem, ale w Kościele jak najszerzej pojmowanym - jako wszyscy, którzy uwierzyli Jezusowi i poszli za Nim.

Czas odwrócić wzrok od siebie samego (ja się muszę zabawić, ja siebie samego muszę ustrzec od złego, ja i tylko ja) i zacząć patrzeć na pozostałych ze świadomością tego, że to moi bracia.  Jezus tak wybrał, On tak chciał, On zapłacił za tę jedność, przelewając swoją krew. Bracia w tym samym powołaniu do świętości.

Trzy powinności są dzisiaj do wzięcia. 

I nie sposób nie usłyszeć słów z pierwszego czytania (Iz 6,8): I usłyszałem głos Pana mówiącego: Kogo mam posłać? Kto by Nam poszedł?" Odpowiedziałem: "Oto ja, poślij mnie!". Jezus odpowiedział Ojcu "Oto ja, poślij mnie!". "Nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał."

"Oto ja, poślij mnie!"... proszę, aby stanowili jedno, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał." Ojciec też jest gotów wykonać swoje zadanie.

A my? Czy weźmiemy swoje zadanie? Czy jeśli odwrócimy swój wzrok od siebie samego i zaczniemy przyglądać się Jezusowi, Ojcu i naszym braciom - czy nie będzie łatwiej przyjąć dar życia, poddać się tej ochronie od Złego i zacząć powoli stawać się żywym, zdrowym członkiem ciała - Kościoła - Ciała Jezusa?