Uczniowie

Poniedziałek, II Tydzień Zwykły, rok II, Mk 2,18-22

 Nie mogą pościć, jak długo pana młodego majką u siebie. Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy, w ów dzień, będą pościć. Nikt nie przyszywa łaty z surowego sukna do starego ubrania. W przeciwnym razie nowa łata obrywa jeszcze /część/ ze starego ubrania i robi się gorsze przedarcie. Nikt też młodego wina nie wlewa do starych bukłaków. W przeciwnym razie wino rozerwie bukłaki; i wino przepadnie, i bukłaki. Lecz młode wino /należy wlewać/ do nowych bukłaków.

        „Twoi uczniowie nie poszczą”. Zarzut ten wbrew pozorom wcale się nie zdezaktualizował. Odpowiada pewnemu funkcjonującemu tu i ówdzie po dziś dzień stereotypowi, że mianowicie uczniowie Chrystusa są tymi szczególnie predysponowanymi do tego, aby pościć, umartwiać się, czy chodzić ze spuszczoną głową. Tymczasem okazuje się, że „goście weselni nie mogą/nie powinni pościć, gdy Pan młody jest z nimi!”. Jezus jest z nami nieustannie i na różne sposoby, w wielu wymiarach naszego życia, jeśli tylko tego chcemy. Ale oczywiście chrześcijaństwo nie jest jedna wielką sielanką. „Przychodzi czas, kiedy uczniom zabierają pana młodego, a wtedy, w ów dzień będą pościć”. Oby takich momentów w naszym życiu było jak najmniej. Amen.

Fot. sxc.hu