Uzdrowiona ręka może czynić dobro

Środa, II Tydzień Zwykły, rok I, Mk 3,1-6

W dzień szabatu Jezus wszedł do synagogi. Był tam człowiek, który miał uschniętą rękę. A śledzili Go, czy uzdrowi go w szabat, żeby Go oskarżyć. On zaś rzekł do człowieka z uschłą ręką: «Podnieś się na środek!» A do nich powiedział: «Co wolno w szabat: uczynić coś dobrego czy coś złego? Życie uratować czy zabić?» Lecz oni milczeli. Wtedy spojrzawszy na nich dokoła z gniewem, zasmucony z powodu zatwardziałości ich serc, rzekł do człowieka: «Wyciągnij rękę!» Wyciągnął, i ręka jego stała się znów zdrowa. A faryzeusze wyszli i ze zwolennikami Heroda zaraz się naradzali przeciwko Niemu, w jaki sposób Go zgładzić.

 

Zatwardziałe serce blokuje nas na dobro. Mając serce zamknięte, nie jesteśmy w stanie ani dobra przyjmować, ani się nim dzielić. Faryzeusze i uczeni w prawie na zasadnicze pytanie Jezusa, czy można życie uratować, czy lepiej zabić, woleli milczeć, niż opowiedzieć się za życiem. Dla nich ważniejsze było zniszczyć Jezusa, który był dla nich niewygodny, niż wesprzeć Go w czynieniu dobra.

Wojna, która trwa na Ukrainie, ma dramatyczne konsekwencje dla wielu ludzi. Niedawny atak rakietowy na miasto Dniepr i jeden z bloków mieszkalnych pozbawił wielu ludzi zdrowia i życia. Z przerażeniem patrzymy na fotografie rozpołowionych mieszkań, w których jeszcze chwilę wcześniej toczyło się normalne życie. Rozmawiałem kilka dni temu z wolontariuszami, którzy wożą z Polski na Ukrainę pomoc humanitarną. Poświęcają własny czas i pieniądze. Czynią to z potrzeby serca, przynagleni słowami Ewangelii, bo jak sami mówią, nie mogą pozostać obojętni na cierpienia ludzi.

Słowa Jezusa to dla nas zachęta do czynienia dobra. Uzdrowienie człowieka z uschłą ręką ma znaczenie symboliczne. Jezus chce uzdrowić wszelkie oschłości, jakie są wewnątrz nas. Ręka, która stała się zdrowa, może teraz uczynić wiele dobra. Zatwardziałe serce, które zostanie przez Jezusa uzdrowione, może na nowo zacząć kochać i napełnić organizm nową życiodajną siłą.