W którym miejscu...

Piątek, Wielki Piątek, rok C, J 18,1-19,42

 Zabrali więc ciało Jezusa i obwiązali je w płótna razem z wonnościami, stosownie do żydowskiego sposobu grzebania. A na miejscu, gdzie Go ukrzyżowano, był ogród, w ogrodzie zaś nowy grób, w którym jeszcze nie złożono nikogo. Tam to więc, ze względu na żydowski dzień Przygotowania, złożono Jezusa, bo grób znajdował się w pobliżu.

 

W ciszy tego dnia w czasie wieczornej liturgii słyszymy opis Męki Pańskiej. Prośmy, aby przejęła nas wdzięczność za dar jego Miłości, tak dokładnie w tym tekście opisanej. Słyszymy, aby śledząc ten jedyny w swoim rodzaju dramat, zapytać o moją rolę! Gdybym tam wtedy był, do kogo byłbym podobny? Gdybym był świadkiem Jezusowej Meki i śmierci, jak ja bym zareagował? Słyszymy o wielu postaciach, wymieniane są ich imiona, śledzimy ich zachowanie.

Nie mogę być tylko słuchaczem, nie mogę tylko biernie śledzić tego, co miało miejsce... Nie jest to tylko dawna historia. On Miłuje identycznie tak samo dziś. On mistycznie cierpi. Tamte wydarzenia powtarzają się codziennie, choć tylko w tych wielkich dniach Kościół o nich czyta i o nich przypomina. A to wszystko w tym celu, aby każdy z nas zareagował, aby zdeklarował się, aby pomyślał, co ja zrobiłbym tam wtedy, gdyby to był mój czas?

 Można być Judaszem i Piłatem. Można okazać słabość Piotra, ale można tez pomagać jak Weronika i Szymon. Można trwać jak Maryja i być blisko jak Jan. Można płakać i zawodzić w bólu, ale można też stwierdzić otwarcie, że Ten jest Synem Bożym.

A TY, w którym miejscu drogi krzyżowej i w którym miejscu Jego Męki i w którym miejscu Golgoty się widzisz?