W Nim życie wieczne

Sobota, XXXIV Tydzień Zwykły, rok II, Łk 20,27-40

Pierwszy wziął żonę i umarł bezdzietnie. Wziął ją drugi, a potem trzeci, i tak wszyscy pomarli, nie zostawiwszy dzieci. W końcu umarła ta kobieta. Przy zmartwychwstaniu więc którego z nich będzie żoną? Wszyscy siedmiu bowiem mieli ją za żonę. Jezus im odpowiedział: Dzieci tego świata żenią się i za mąż wychodzą. Lecz ci, którzy uznani zostaną za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić. Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom i są dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami zmartwychwstania. A że umarli zmartwychwstają, to i Mojżesz zaznaczył tam, gdzie jest mowa "O krzaku", gdy Pana nazywa Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba. Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla niego żyją. Na to rzekli niektórzy z uczonych w Piśmie: Nauczycielu, dobrześ powiedział, bo już o nic nie śmieli Go pytać.

 

         Pod koniec swojej działalności Pan Jezus mówi o sprawach zasadniczych i rozstrzygających. W dzisiejszej Ewangelii pada pytanie o zmartwychwstanie. Saduceusze, którzy nie wierzyli w zmartwychwstanie, starali się ośmieszyć tę koncepcję. Pan Jezus wykazuje im niewłaściwy sposób myślenia o rzeczywistości niebieskiej – w kategoriach obecnego życia – bo tamto życie rządzi się zupełnie innymi prawami: 

         Dzieci tego świata żenią się i za mąż wychodzą. Lecz ci, którzy uznani zostaną za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić. Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom i są dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami zmartwychwstania (Łk 20,34–36).

        Natomiast argumentem rozstrzygającym dla saduceuszy był cytat z Pięcioksięgu, który uznawali za księgę świętą. Pan Jezus przytoczył, być może, najważniejszy fragment, w którym Bóg objawił Mojżeszowi swoje imię, mówiąc, że jest Bogiem Abrahama, Izaaka i Jakuba. Pan Jezus skomentował ten fragment krótkim zdaniem: Bóg nie jest [Bogiem] umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją (Łk 20,38). 

         Co to znaczy? Dla nas: Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba może znaczyć tyle, co Bóg, który był Bogiem Abrahama, Izaaka i Jakuba. Natomiast dla Żydów więź Boga z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem była oparta na przymierzu. Moc przymierza jest na miarę mocniejszego partnera tego przymierza. Zatem ona trwa mimo śmierci Abrahama, Izaaka i Jakuba. Zobowiązanie Boga nie może istnieć wobec kogoś, kogo nie ma. Zatem Abraham musi żyć, podobnie Izaak i Jakub. Bóg daje na swoją miarę. Jeżeli przymierze, to na wieki. Gdyby było inaczej, to byłoby to poniżej godności Boga. Stąd Bóg jest Bogiem żywych, wszyscy bowiem dla Niego żyją. Jeżeli Bóg jest wieczny, to wszyscy w Nim odnajdują wieczne życie, bo dla Niego żyją.

 

Zobacz inne komentarze ks. Artura