W stylu Jezusa

Środa, II Tydzień Adwentu, rok II, Mt 11,28-30

Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie.

 

Podnoszą na duchu słowa dzisiejszej ewangeli. To mocny zastrzyk nadziei – tej, która pochodzi od Boga, a stawia na nogi wszystkich upadłych i bezsilnych… Nie są to jednak same słowa, ale zaproszenie do naśladowania Jezusowego stylu życia – uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem.

Po półtora tygodnia Adwentu – jaki jest stan naszego uczenia się życia po Jezusowemu? To nie jest pytanie bezpodstawne – my wszyscy potrafimy żyć bardziej po Bożemu, w okolicach wigilii, podczas świątecznych spotkań stać nas na miłość, stać nas na jej okazywanie i przekraczanie naszych ograniczeń… Wtedy jakoś namacalnie możemy odkryć, że jarzmo jest słodkie a brzemię lekkie – da się żyć wedle Przykazań, da się kierować miłością do Boga i ludzi.  Szkoda, że tylko wtedy… A może wtedy się po prostu bardziej przykładamy?

Do Świąt równe dwa tygodnie – powróćmy więc do pytania: jaki jest stan naszego uczenia się życia po Jezusowemu? Czy już dzisiaj jestem cuchy i pokorny sercem, czy jak co roku czekam dopiero do Świąt? Znajdziecie ukojenie dla dusz waszych, ale dopiero wtedy, jak będziemy żyli po Jezusowemu, więc po co czekać, jak taki „luksus” obiecuje nam Pan?