W szkole modlitwy

Środa, XXVII Tydzień Zwykły, rok I, Łk 11,1-4

Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczamy każdemu, kto nam zawinił; i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie.

 

Każdy, kto na poważnie traktuje swoje chrześcijańskie życie i dąży do relacji z Bogiem opartej na spotkaniu, pewnego dnia zapyta w taki sam sposób, jak uczynił to jeden z uczniów Chrystusa: „Panie, naucz nas się modlić”. Prośba ta skierowana do Boskiego Mistrza, staje się jednocześnie modlitwą. To Duch Święty, trzecia osoba Trójcy, uczy nas modlitwy. On otwiera nasze serce i umysł na dialog z Bogiem. I nie chodzi tutaj bynajmniej o dobór słów. Słowa są drugorzędne. Chodzi o modlitwę, która otwiera nas na Boga (przyjdź królestwo Twoje), staje się naszym pokarmem (chlebem powszednim). Modlitwa, która pozwala nam stanąć przed Bogiem w pokorze i uznać naszą niewystarczalność (przebacz nam grzechy), która daje nam zdolność przebaczenia każdemu, kto wobec nas zawinił i która chroni nas przed pokusami złego ducha, który będzie dążył do odciągnięcia nas z drogi wiodącej ku Prawdzie.