Wąska brama

Wtorek, XII Tydzień Zwykły, rok II, Mt 7,6.12-14

Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie. Albowiem to jest istota Prawa i Proroków. Wchodźcie przez ciasną bramę. Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują!"

 

Czy zdarzyło wam się kiedyś nawlekać nitkę na igłę. Dziurka w igle (ucho igielne) jest bardzo mała, a nitka jakoś nie chce w nią trafić, prawda? Może zdarzyło się wam być kiedyś na wycieczce w jakiejś ciasnej jaskini? - żeby przez nią przejść, trzeba się niejednokrotnie przeciskać, albo iść na czworakach. Na pewno nie jest to proste. Wymaga wielkiego wysiłku.

Dziś Jezus mówi nam, swoim uczniom, że mamy jako chrześcijanie wybierać ciasną bramę i wąską drogę. Co to znaczy?

Sami pewnie już wiecie, że są momenty, gdy zdaje nam się, że bycie chrześcijaninem jest trudne. Inni w niedzielę w najlepsze grają na konsoli, a ty musisz iść do kościoła na Mszę Św. Masz ochotę na pysznego hamburgera, a tu akurat piątek – post. Niejednokrotnie narażasz się też pewnie na wyśmianie przez innych, bo np. nie przeklinasz i nie bijesz się, co znaczy, że jesteś naiwniakiem i cieniasem. Na tym właśnie polega ta wąska droga. Nie jest łatwo nią podążać. Wymaga to pewnego wysiłku i samozaparcia. Za wąską bramą czeka nas jednak wspaniała nagroda.

Czy mamy inny wybór? Oczywiście. To szeroka droga, która wydaje się być bardzo wygodna, łatwa i przyjemna. Uważajcie jednak, bo dziś Jezus ostrzega nas, że ta droga prowadzi jedynie do zguby.