Wezwani

Piątek, XXXII Tydzień Zwykły, rok II, Łk 17,20-25

 Podobnie jak działo się za czasów Lota: jedli i pili, kupowali i sprzedawali, sadzili i budowali, lecz w dniu, kiedy Lot wyszedł z Sodomy, spadł z nieba deszcz ognia i siarki i wygubił wszystkich; tak samo będzie w dniu, kiedy Syn Człowieczy się objawi. W owym dniu kto będzie na dachu, a jego rzeczy w mieszkaniu, niech nie schodzi, by je zabrać; a kto na polu, niech również nie wraca do siebie. Przypomnijcie sobie żonę Lota. Kto będzie się starał zachować swoje życie, straci je; a kto je straci, zachowa je. Powiadam wam: Tej nocy dwóch będzie na jednym posłaniu: jeden będzie wzięty, a drugi zostawiony. Dwie będą mleć razem: jedna będzie wzięta, a druga zostawiona. Pytali Go: Gdzie, Panie? On im odpowiedział: Gdzie jest padlina, tam zgromadzą się i sępy.

 

      Każdego dnia jesteśmy wezwani do przeżywania naszego życia ze świadomością, że sprawy tego świata, nasze codzienne ludzkie życie i wszystko, co nas otacza, jest przemijające, a  to, co pozostaje na wieczność, to miłość, to wszystko to, co czynimy w miłości.  Dlatego już tu na ziemi jesteśmy zaproszeni,  aby przeżywać nasze życie w perspektywie wieczności, aby o niej pamiętać, za nią tęsknić, bo do niej zmierzają kroki każdego z nas.

      Jesteśmy zaproszeni do nieustannego czuwania, bo  w życiu każdego z nas przyjdzie taki dzień, w którym Jezus osobiście zapuka do naszych drzwi i jak niesamowicie ważnym jest, abyśmy byli gotowi na to spotkanie, abyśmy byli gotowi przyjąć Bożą Miłość i rzucili się w Jego pełne miłosierdzia Serce. Nie możemy zapomnieć, że życie jest walką o wieczność i tej walki nie można nam przegrać. I tylko w Jezusie, z Jezusem   i przez Jezusa możemy odnieść pełne zwycięstwo. On Jeden jest naszym Zbawieniem!  Jezu, ufamy Tobie!

 

Inne komentarze Małgosi i Duane