Więcej niż światynia

Piątek, XV Tydzień Zwykły, rok II, Mt 12,1-8

 Nie czytaliście, co uczynił Dawid, gdy był głodny, on i jego towarzysze? Jak wszedł do domu Bożego i jadł chleby pokładne, których nie było wolno jeść jemu ani jego towarzyszom, tylko samym kapłanom? Albo nie czytaliście w Prawie, że w dzień szabatu kapłani naruszają w świątyni spoczynek szabatu, a są bez winy? Oto powiadam wam: Tu jest coś większego niż świątynia. Gdybyście zrozumieli, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary, nie potępialibyście niewinnych. Albowiem Syn Człowieczy jest Panem szabatu

 

Tak tutaj jest cos więcej niż świątynia. Co jest większe niż świątynia o czym Panie mówisz? Przecie tylko TY jesteś większy. Tu jest Niebo! Chrystus jest niebem. Czy zasmakowałem już Nieba w swoim życiu? Wiele rzeczy już smakowałem. Codziennie pije kawę czy herbatę bo lubię bo mi smakuje, a gdyby jej niebyło to bym zapewne tęsknił za tym smakiem. A może trzeba mi zasmakować Boga w życiu, bym tęsknił za Nim. Bym tęsknił by się z Nim spotkać. Jeśli nie poznamy smaku Chrystusa w swoim życiu to nigdy nie będziemy za Nim tęsknic. A zatem Kim dla mnie jest Chrystus – Bogiem – Przyjacielem- Ojcem? Czy w ogóle był taki dzień w moim życiu że zatęskniłem tak naprawdę za NIM?