Wielość dróg

Środa, XVII Tydzień Zwykły, rok II, Mt 13,44-46

 Gdy znalazł jedną drogocenną perłę, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją.

 

           Przypowieść pokazuje dwie drogi, a raczej dwa sposoby przeżywania drogi życia... Pierwszy to życie wedle swojego tempa, wedle swoich zapatrywań, ale nie w zamknięciu na prawdę. Kiedy na ścieżkach tej swojej codzienności człowiek odkrywa skarb, robi wszystko, aby wejść w jego posiadanie. Mimo iż specjalnie nie szukał, potrafi docenić wartość napotkanego skarbu i docenić tak bardzo, że wszystko stawia na to drogocenne odkrycie...

         Drugi sposób to życie podporządkowane poszukiwaniu skarbu. Inwestuje człowiek w to poszukiwanie nie tylko swój majątek ale i siły, i czas, a gdy już odnajdzie owa najcenniejszą rzecz, nie żałuje nic, co trzeba poświęcić dla odnalezionego skarbu.

      Oto dwie drogi życia człowieka – droga spokojnie upływająca na sprawach życia i droga napiętego poszukiwania najcenniejszych skarbów. Na obu drogach można odkryć skarb wiary, pod warunkiem dostrzegania jej jako sprawy cennej i ważnej...

         Czy mój sposób przeżywania życia pomaga mi otwierać się na dar wiary? Może jestem tak przyzwyczajony do swoich ścieżek, że mam swego rodzaju „klapki na oczach”.  A może gorączkowo szukam skarbów w radościach tego świata? Wiara jest skarbem – kto się o tym przekonał, nie zabłądzi…