Wierzę!

Piątek, I Tydzień Adwentu, rok II, Mt 9,27-31

 Oni odpowiedzieli Mu: Tak, Panie! Wtedy dotknął ich oczu, mówiąc: Według wiary waszej niech wam się stanie! I otworzyły się ich oczy, a Jezus surowo im przykazał: Uważajcie, niech się nikt o tym nie dowie! Oni jednak, skoro tylko wyszli, roznieśli wieść o Nim po całej tamtejszej okolicy.

 

Dwaj niewidomi idą za Jezusem...Jak rozpoznali, że to Jezus, skoro ich oczy były zamknięte?  A jednak w wierze i ufności wołają za Nim i proszą o litość... Jezus nigdy nie przechodzi obojętnie obok człowieka, który wyciąga do Niego rękę, który wzywa Jego Imienia, który prosi o pomoc. Jezus zawsze JEST, zawsze.

Tylko czy zawsze jest nasza wiara? Ta wiara, tak bardzo potrzebna, aby nasze oczy się otworzyły, aby nasze serca zaczęły bić nowym, Bożym rytmem? Czy wierzę naprawdę, że dla Jezusa nie ma rzeczy niemożliwych i że On zawsze mnie wysłuchuje, że On ma moc mnie uzdrowić, wyzwolić z nałogu, wyprowadzić na wolność z więzienia mojego grzechu? Czy wierzę, że On ma moc poukładać moje życie, nadać mu sens, uczynić mnie prawdziwie szczęśliwym?Czy wierzę, że Jezus zawsze jest przy mnie i we mnie , nawet jeśli po ludzku wydawałoby się, że jest bardzo daleko...

Tak, dziś Jezus przychodzi do każdego z nas w tym Słowie i  czeka na moje w wolności wypowiedziane TAK, WIERZĘ PANIE!, bo pragnie nas zapewnić, że On JEST i działa, i że nasza wiara, kiedy prawdziwie opiera się na Nim i w Nim, ma moc czynić cuda.