Wołanie...

W dzisiejszej Ewangelii Pan Jezus wyjaśnia nam w fantastyczny sposób sprawę postu. Jego podstawą zawsze jest miłość. Owocność podjętych umartwień również zależy od miłości. Koresponduje to bardzo z dzisiejszym dniem - pierwszym piątkiem miesiąca, który jest jednym wielkim wołaniem o miłość ze strony Boga oraz manifestacją owego pragnienia w sercu człowieka.

Piątek, XXI Tydzień Zwykły (Łk 5,33-39)

Wówczas oni rzekli do Niego: Uczniowie Jana dużo poszczą i modły odprawiają, tak samo uczniowie faryzeuszów; Twoi zaś jedzą i piją. Jezus rzekł do nich: Czy możecie gości weselnych nakłonić do postu, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas kiedy zabiorą im pana młodego, i wtedy, w owe dni, będą pościli. Opowiedział im też przypowieść: Nikt nie przyszywa do starego ubrania jako łaty tego, co oderwie od nowego; w przeciwnym razie i nowe podrze, i łata z nowego nie nada się do starego. Nikt też młodego wina nie wlewa do starych bukłaków; w przeciwnym razie młode wino rozerwie bukłaki i samo wycieknie, i bukłaki się zepsują. Lecz młode wino należy wlewać do nowych bukłaków. Kto się napił starego wina, nie chce potem młodego - mówi bowiem: Stare jest lepsze.

Z błogosławieństwem +. ks. Michał scj.