Wpatrzeni w niebo...

Środa, Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego, rok II, J 17,11b-19

Środa, VII Tydzień Wielkanocny (J 17,11b-19)

W czasie ostatniej wieczerzy Jezus podniósłszy oczy ku niebu, modlił sie tymi słowami: Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, aby tak jak My stanowili jedno. Dopóki z nimi byłem, zachowywałem ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, i ustrzegłem ich, a nikt z nich nie zginął z wyjątkiem syna zatracenia, aby się spełniło Pismo Ale teraz idę do Ciebie i tak mówię, będąc jeszcze na świecie, aby moją radość mieli w sobie w całej pełni. Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego. Oni nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą. Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem. A za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie.

Czasem słyszę od ludzi: "Proszę księdza ja nie pasuję do tego świata..." I wtedy zawsze uśmiecham się i myślę sobie; "i chwała Bogu!" Jesteśmy tu tylko na chwilę, w dodatku obarczeni nienawiścią świata z tego powodu, że należymy do Jezusa. Potrzeba więc, byśmy odpowiadając na wezwanie z Księgi Rodzaju czynili sobie ziemię poddaną, ale nie zapominając o tym, by nieustannie wpatrywać się w niebo. Z błogosławieństwem +, ks. Michał scj.