Wyruszyć w drogę

Środa, XXV Tydzień Zwykły, rok I, Łk 9,1-6

Gdy do jakiego domu wejdziecie, tam pozostańcie i stamtąd będziecie wychodzić. Jeśli was gdzie nie przyjmą, wyjdźcie z tego miasta i strząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo przeciwko nim! Wyszli więc i chodzili po wsiach, głosząc Ewangelię i uzdrawiając wszędzie.

 

 

Uczniowie posłuszni Jezusowi wyruszyli w drogę, aby głosić Ewangelię i uzdrawiać. Otrzymali moc i władzę nad wszystkim demonami i chorobami. Misja uczniów sprzed dwóch tysięcy lat trwa nadal. Kolejne pokolenia kapłanów, osób konsekrowanych, świeckich mężczyzn i kobiet, uczestniczy w działalności ewangelizacyjnej Kościoła. Oczywiście każdy według właściwego mu powołania i charyzmatu. 

O Boskiej sile tego posłannictwa świadczy najdobitniej jeden fakt. Tych dwunastu mężczyzn, którzy wyruszyli w drogę, byli w przeważającej mierze ludźmi niewykształconymi, pochodzącymi z nizin społecznych. Daleko im było do pałaców królewskich i szkół teologicznych. Działali jedynie na mocy posłannictwa otrzymanego od Jezusa. 

Dobra Nowina, nawet pomimo późniejszych prześladowań Kościoła, zaczęła rozprzestrzeniać się po całym świecie i to nie tylko wśród ludzi prostych, ale także uczonych i władców. Ludzie oddawali za nią nie tylko swoje majątki ale i życie. 

Każdy z ochrzczonych jest zaproszony przez Boskiego Mistrza do wyruszenia w drogę. Dla niektórych będzie to powołanie kapłańskie lub zakonne, dla innych małżeństwo albo życie „samotne”. Ważne jest to, aby mieć odwagę, by wyruszyć. O resztę zatroszczy się Pan.