XV Niedziela Zwykła, A
Niedziela, XV Tydzień Zwykły, rok A, Mt 13,1-23
A gdy siał, niektóre ziarna padły na drogę, nadleciały ptaki, i wydziobany je. Inne padły na miejsce skaliste, gdzie niewiele miały ziemi; i wnet poschodziły, bo gleba nie była głęboka. Lecz gdy słońce wzeszło, przypaliły się i uschły, bo nie miały korzenia. Inne padły między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je. Inne w końcu padły na ziemię żyzną i plon wydały, jedno stokrotny, drugie sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny. Kto ma uszy, niechaj słucha.
Jezus Nauczyciel.
W Ewangeliach nadawane są rozmaite tytuły (nazwy) Jezusowi, zgodnie z Jego działalnością podejmowaną wśród ludzi, do których był posłany przez Ojca. Najczęściej nazywany jest Pan Jezus w Ewangeliach Nauczycielem. Jezus miał własną szkolę życia, do której przynależało dużo uczniów, a byli wśród nich uczniowie internatu wędrującego z Nim wszędzie, ci nazywani są Dwunastoma, względnie Apostołami. Było również 72 uczniów przebywających w różnych miejscach, które nawiedzał Jezus. Tych 72 było wiernymi słuchaczami Pana Jezusa, gdy przybywał On do ich miejscowości, prócz tego zajmowali się również posługą logistyczną w czasie ustawicznego wędrowania Pana Jezusa z Jego Apostołami. Przygodni słuchacze byli również nazywani uczniami Jezusa, takimi byli słuchacze z dzisiejszej Ewangelii. Pan Jezus był cenionym Nauczycielem i przyciągał do Siebie tłumy ludzi.
Jezus nauczał prawd Bożych.
Początek Listu do Hebrajczyków ukazuje nam Wcielonego Syna Bożego, jako Nauczyciela ukazującego ludziom Boga i Jego sprawy. „Wiele razy i na różne sposoby przemawiał Bóg kiedyś poprzez proroków do naszych ojców, teraz zaś w słowach, które uchodzą za ostatnie, przemówił do nas przez Syna. To właśnie Jego ustanowił dziedzicem wszystkich rzeczy i przez Niego stworzył wszechświat. Jest On odblaskiem chwały Boga samego i najdoskonalszym wyrazem tego, czym jest sam Bóg” (Hbr 1,1-3). Przytoczone tu słowa Listu do Hebrajczyków, ukazują nam Jezusa, Wcielonego Syna Bożego, jako doskonałego Nauczyciela o Bogu Ojcu i Jego sprawach.
Również święty Jan Apostoł ukazuje nam na początku swojego Pierwszego Listu „Słowo życia”, czyli Wcielonego Syna Bożego, jako prawdę objawiającą nam Boga, którą Apostołowie głosili wszystkim ludziom. „Oznajmiam wam to, co istniało od początku, cośmy słyszeli o Słowie życia, cośmy widzieli na własne oczy, na co spoglądaliśmy i czego dotykały nasze ręce. Objawiło się bowiem życie, a myśmy je widzieli i o nim świadczymy. Głosimy wam życie wieczne, które było u Ojca, a nam zostało objawione” (1J,1,1-3). Pan Jezus był nie tylko Nauczycielem przekazującym ustnie prawdy Boże, lecz Jego osobowość i Jego życie było dla ludzi nauczaniem. Słowne nauczanie Pana Jezusa i Jego postępowanie spisane są częściowo w Ewangeliach, lecz nie przedstawiają całości nauczania Pana Jezusa. Tak pisze o tym św. Jan Ewangelista na końcu swojej Ewangelii: „Jest nadto wiele innych rzeczy dokonanych przez Jezusa. Gdyby ktoś chciał je wszystkie spisać szczegółowo, to cały świat, jak sądzę, nie pomieściłby ksiąg, które trzeba by przy tym napisać”(J 21, 25).
Pan Jezus posługiwał się często przypowieściami, aby w prosty sposób przybliżyć ludziom sprawy trudne do zrozumienia, dotyczące Pana Boga i Jego prawd. Przypowieści w Ewangeliach mamy dość dużo. Każda przypowieść ma swój temat i jego wykładnię. Tematem przypowieści z dzisiejszej Ewangelii jest wzrastanie. Dzisiejsza przypowieść o siewcy ukazuje, że siewca miał w naczyniu dobre, jednakowe ziarna do siewu, a mimo tego przynosiły ono różny plon. Plon ziarna zależał od gleby, do jakiej ziarno siewcy wpadło; dobra gleba wydała obfity plon, zła gleba nie wydaje żadnego plonu, lub bardzo słaby. Pan Jezus chciał powiedzieć w tej przypowieści, że siewcą dobrego ziarna jest Bóg, a glebą są ludzkie serca.
Aby Boże ziarno, prawda Boża, wydała obfity plon, trzeba dobrego serca, przygotowanego na zasiew Boży. We wszystkich okolicznościach naszego życia może się dokonywać Boży zasiew, lecz są okoliczności szczególne intensywnego zasiewu Bożej prawdy w naszych sercach, a należą do nich; Msza święta, czytanie słowa Bożego, medytacja…Gdy udajemy się na taką szczególną siejbę prawd Bożych, to trzeba nam przygotować nasze serca pod zasiew. Tym przygotowaniem na przyjęcie prawd Bożych ma być wewnętrzne wyciszenie i uwolnienie się od wrogiego nastawienia względem innych ludzi. Sam Pan Jezus, nasz Nauczyciel uczyni taką wzmiankę na ten temat: „Gdy więc będziesz składał dar swój przed ołtarzem i przypomnisz sobie, że brat twój ma jakiś żal do ciebie, zostaw twój dar tam przed ołtarzem, a idź i pojednaj się najpierw z bratem twoim. Potem dopiero wrócisz i złożysz twój dar”
(Mt 5,23-24). Uczestnictwo w zasiewie Bożej prawdy w naszych sercach, jest również składaniem ofiary Bogu, jest ono łączeniem się z Bogiem.