XXV Niedziela Zwykła (A)

Niedziela, XXV Tydzień Zwykły, rok A, Mt 20,1-16a

Gdy wyszedł około godziny trzeciej, zobaczył innych, stojących na rynku bezczynnie, i rzekł do nich: „Idźcie i wy do mojej winnicy, a co będzie słuszne, dam wam”. Oni poszli. Wyszedł ponownie około godziny szóstej i dziewiątej tak samo uczynił. Gdy wyszedł około godziny jedenastej, spotkał innych stojących i zapytał ich: „Czemu tu stoicie cały dzień bezczynnie?” Odpowiedzieli mu: „Bo nas nikt nie najął”. Rzekł im: „Idźcie i wy do winnicy”. A gdy nadszedł wieczór, rzekł właściciel winnicy do swojego rządcy: „Zawołaj robotników i wypłać im należność, poczynając od ostatnich aż do pierwszych”. Przyszli najęci około jedenastej godziny i otrzymali po denarze. Gdy więc przyszli pierwsi, myśleli, że więcej dostaną; lecz i oni otrzymali po denarze. Wziąwszy go, szemrali przeciw gospodarzowi, mówiąc: „Ci ostatni jedną godzinę pracowali, a zrównałeś ich z nami, którzyśmy znosili ciężar dnia i spiekoty”. Na to odrzekł jednemu z nich: „Przyjacielu, nie czynię ci krzywdy; czy nie o denara umówiłeś się ze mną? Weź, co twoje i odejdź. Chcę też i temu ostatniemu dać tak samo jak tobie. Czyż mi nie wolno mi czynić ze swoim, co chcę? Czyż na to złym okiem patrzysz, że ja jestem dobry?” Tak ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi.

Biblijny dzień pracy

Dzień pracy z dzisiejszego opowiadania ewangelicznego trwał 12 godzin, od 6 godziny rano do 18-stej. Doba biblijna była taka sama jak ta nasza, obejmowała 24 godziny. Z tych 24 godzin Żydzi przeznaczali 12 godzin na dzien i 12 godzin na noc. Długość roku kalendarzowego podzielona była na 12 części, czyli 12 miesięcy. Tradycja biblijna przez to 12 godzin dnia i nocy oraz 12 miesięcy roku, chciała podkreślić, że dni i noce oraz lata należą do Pana, podobnie jak należało do Niego 12 pokoleń Izraela i 12 Apostołów. Biblijny sposób odczytywania godzin dnia i nocy był różny od naszego; my liczymy czas doby od północy do północy, Żydzi liczyli czas dnia od rana do wieczora. Szósta godzina rano była dla Żydów pierwszą godziną dnia, południe jest dla nich szóstą godziną, a wieczór dwunastą godzina dnia. Gospodarz winnicy, z dzisiejszego opowiadania ewangelicznego, zabrał do pracy na swojej winnicy, ostatnią grupę robotników o godzinie jedenastej, czyli godzinę przed zakończeniem dnia.

Zapłata za pracę w winnicy

Właściciel winnicy, w której pracowali najemnicy, nie chciał sam zajmować się wynagrodzeniem za pracę i zlecił to swojemu zarządcy, mówiąc mu, aby każdemu z najemników dał jednego denara, poczynając od tych, którzy pracowali tylko jedna godzinę. „Przyszli najęci około jedenastej godziny i otrzymali po denarze. Gdy więc przyszli pierwsi, myśleli, że więcej otrzymają; lecz i ono otrzymali po denarze. Wziąwszy go, szemrali przeciw gospodarzowi, mówiąc: „Ci ostatni jedną godzinę pracowali, a zrównałeś ich z nami, którzyśmy znosili ciężar dnia i spiekoty”.

         Istota Chrystusowego nauczania w dzisiejszej przypowieści, zawarta jest w opisie wynagrodzenia za pracę. Właściciel winnicy tak odpowiedział robotnikom niezadowolonym z wypłaty za pracę: „Czy mi nie wolno czynić ze swoim, co chcę? Czy na to złym okiem patrzysz, ze ja jestem dobry?” W dzisiejszym opowiadaniu ewangelicznym właścicielem winnicy jest sam Bóg, wypłatą za pracę jest nagroda życia wiecznego, a najemników reprezentują wszyscy ludzie. Nauczanie przypowieści jest jasne: Pan Bóg daje nam życie wieczne z czystej dobroci. Najemnicy ostatniej godziny nie mieli prawa do całodziennego wynagrodzenia. Otrzymali je jako podarunek od właściciela winnicy.

         My, ludzie grzeszni, nie zasługujemy na życie wieczne, lecz mimo tego Bóg nam je ofiaruje jako dar, ponieważ Bóg jest dobry dla nas. Szczęście wieczne, według tej przypowieści nie jest „zapłatą”, wynagrodzeniem za nasze dobre uczynki, lecz jest darem niezasłużonym, pochodzącym od dobroci Boga. Za pierwszych najemników z tej przypowieści możemy uważać Żydów. Zostali oni powołani przez Boga jako pierwsi, jeszcze w Starym Testamencie. Ostatnimi najemnikami są poganie; dopiero po zesłaniu Ducha Świętego, Bóg zaprosił ich do Królestwa Bożego. Żydzi odrzucili Ewangelie, nie uwierzyli w tak wielką dobroć Boga. Tymczasem poganie uwierzyli, zmienili życie pod wpływem głoszonej im Ewangelii i weszli do Królestwa Bożego. Tak ostatni stali się pierwszymi, a pierwsi ostatnimi.