Zamysł Pana Boga

Piątek, Św. Wincentego à Paulo, prezbitera (27 września), rok II, Koh 3,1-11

Wszystko ma swój czas, i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem: Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania tego, co zasadzono, czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania, czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsów, czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot cielesnych i czas wstrzymywania się od nich, czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania, czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia, czas miłowania i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju. Cóż przyjdzie pracującemu z trudu, jaki sobie zadaje? Przyjrzałem się pracy, jaką Bóg obarczył ludzi, by się nią trudzili. Uczynił wszystko pięknie w swoim czasie, dał im nawet wyobrażenie o dziejach świata, tak jednak, że nie pojmie człowiek dzieł, jakich Bóg dokonuje od początku aż do końca.

 

„Uczynił (Bóg) wszystko piękne w swoim czasie, dał im nawet wyobrażenie o dziejach świata, tak jednak, że nie pojmie człowiek dzieł, jakich Bóg dokonuje”.

Zamysł Pana Boga zawsze przekracza wyobrażenie człowieka. Czasem może się wydawać, że coś, co się dzieje na świecie, oburza, a nawet rodzi wątpliwość w Bożą opatrzność, wszechmoc i stwórczy zamysł.

Jednak człowiek ma ograniczoną możliwość poznawania świata, nie ma wszystkich danych, nie zna wszystkich zależności, nie ma wiedzy o stwórczym zamyśle.

Dlatego jedyne, co pozostaje człowiekowi, to zaufać, że Bóg wie lepiej, że On nawet to, co jest trudne dla człowieka, to, co niszczy, potrafi przekształcić w to, co jest powodem wzrostu. Jednak tylko wtedy, gdy przeżywa się to wszystko razem z Bogiem. Dlatego niezależnie od tego, co nas spotyka, ważne, by przeżyć to razem.