Bezbożni mówili: "Zróbmy zasadzkę na sprawiedliwego, bo nam niewygodny: sprzeciwia się naszemu działaniu, zarzuca nam przekraczanie Prawa, wypomina nam przekraczanie naszych zasad karności.
Zasadzka
Zobaczmy, czy prawdziwe są jego słowa, wybadajmy, co będzie przy jego zgonie. Bo jeśli sprawiedliwy jest synem Bożym, Bóg ujmie się za nim i wyrwie go z rąk przeciwników. Dotknijmy go obelgą i katuszą, by poznać jego łagodność i doświadczyć jego cierpliwości. Zasądźmy go na śmierć haniebną, bo – jak mówił – będzie ocalony".
Słowa Księgi Mądrości o zasadzce spełniały się kilkukrotnie w życiu Jezusa – Syna posłanego przez Boga Ojca. Gdy Go diabeł kusił na pustyni, i gdy faryzeusze i uczeni w Prawie i Piśmie przy każdej nadarzającej się okazji starali się go zgładzić, aż wreszcie im się udało. A On i tak został ocalony – zmartwychwstał. Kiedykolwiek w historii świata ktokolwiek podnosi rękę na Boga pozornie odnosi tryumf. Nieśmiertelnego zabić nie można.
Pozostaw odpowiedź