Zatroskany...

Poniedziałek, XXXII Tydzień Zwykły, rok I, Łk 17,1-6

Poniedziałek, św. Marcina z Tours (Łk 17,1-6)

Jezus powiedział do swoich uczniów: Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez którego przychodzą. Byłoby lepiej dla niego, gdyby kamień młyński zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze, niż żeby miał być powodem grzechu jednego z tych małych. Uważajcie na siebie. Jeśli brat twój zawini, upomnij go; i jeśli żałuje, przebacz mu. I jeśliby siedem razy na dzień zawinił przeciw tobie i siedem razy zwróciłby się do ciebie, mówiąc: żałuję tego, przebacz mu. Apostołowie prosili Pana: Przymnóż nam wiary. Pan rzekł: Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze, a byłaby wam posłuszna.

"Uważajcie na siebie"… Te słowa Jezusa wypowiedziane z taką troską o nas pokazują bardzo mocno, że człowiek jest bardzo słaby. Ktoś powiedział kiedyś, że na tyle siebie znamy, na ile nas sprawdzono. I to jest wielka prawda… Uważajmy więc na siebie, by nie być zgorszeniem dla "maluczkich", a z drugiej strony, by nie oceniać tych, którym się noga podwinęła. Z błogosławieństwem +, ks. Michał scj.