Zauważyć

Środa, Święto św. Kazimierza, królewicza (4 marca), rok A, J 15,9-17

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna. To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili i by owoc wasz trwał, aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go prosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali".

 

Zdarza się, że w kwestiach wiary człowiek czuje się klientem, który przechadza się między półkami boskich propozycji i wybiera tę najbardziej odpowiednią dla niego ofertę. Jakby Bóg miał mniej do powiedzenia niż my w sprawach najbardziej istotnych. Jakby do człowieka należała inicjatywa i pierwszy krok. A to Bóg pierwszy wybiera. Fundamentem tego wyboru jest miłość. Ona wszystko tłumaczy. Jest zawsze początkiem Bożych decyzji.

Czy jestem w stanie tę miłość zauważyć i odwzajemnić?