Ziarenko

Poniedziałek, XVII Tydzień Zwykły, rok I, Mt 13,31-35

Powiedział im inną przypowieść: Królestwo niebieskie podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż się wszystko zakwasiło. To wszystko mówił Jezus tłumom w przypowieściach, a bez przypowieści nic im nie mówił. Tak miało się spełnić słowo Proroka: Otworzę usta w przypowieściach, wypowiem rzeczy ukryte od założenia świata.

 

    To malutkie ziarenko gorczycy - choć go nigdy nie widziałem, wyobrażam sobie, że musi cechować się niesamowitą siłą i żywotnością. Pewnie potrzebuje sporo wody i kawałka gleby, ale mówią, że wyrasta w ciągu kilku tygodni na pokaźne drzewko. Fazy wzrostu zależą zapewne od różnych warunków zewnętrznych. Sądzę, że w bardzo niesprzyjających okolicznościach może nawet uschnąć. Tak jest z obecnością Krolestwa Niebieskiego we mnie.

    Królestwo ma króla, zatem mój Pan i Król zagościł we mnie w momencie  Chrztu świętego. Ziarnko zaczęło kiełkować.... Rośnie do dziś tym szybciej, im więcej we mnie z Królewskiego Syna: miłości, piękna, szacunku, wrażliwości. Ten wzrost często niestety zostaje zahamowany przez moją głupotę, pychę i pseudosamodzielność. Nie jestem w stanie sam wyżywić tego dynamicznie wzrastającego drzewa,  co więcej, mojej słabości czujnie przygląda się Zły i z pietyzmem dba, by w mojej duszy organizować pustynię. Dzisiaj właśnie stwierdziłem, po przeczytaniu biografii jednego ze świętych naszych czasów, ze sposobów na wyjaławianie  ziemi, na której wzrasta to ziarno gorczycy, używa tym przemyślniejszych, im głębiej wchodzę w tajemnice Królestwa Bożego. 
       Panie, pomóż mi dobrze pielęgnować to drzewo, jakie we mnie zasiałeś!