Zły dobrze zna Chrystusa

Wtorek, I Tydzień Zwykły, rok II, Mk 1,21-28

 Zaczął on wołać: Czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić. Wiem, kto jesteś: Święty Boży. Lecz Jezus rozkazał mu surowo: Milcz i wyjdź z niego. Wtedy duch nieczysty zaczął go targać i z głośnym krzykiem wyszedł z niego. A wszyscy się zdumieli, tak że jeden drugiego pytał: Co to jest? Nowa jakaś nauka z mocą. Nawet duchom nieczystym rozkazuje i są Mu posłuszne. I wnet rozeszła się wieść o Nim wszędzie po całej okolicznej krainie galilejskiej.


Opisane przez Marka wydarzenie uzmysławia mi za każdym razem, gdy o nim czytam, że wierzyć w Pana to mało. Potwierdza zawsze słowa św. Jakuba: Wierzysz, że jest jeden Bog ? Złe duchy też wierzą i drżą ! Zły duch rozpoznał z daleka Chrystusa przychodzącego do świątyni . Rozpoznaje i wierzy w Jego Bóstwo, a mimo to próbuje się wkraść  każdą możliwą szczeliną w nasze serce, w nasze życie. 

Wymieniane juz przez Ojców Kościoła duchy nieczyste stały się w dzisiejszym świecie o wiele bardziej perfidne. Przede wszystkim przez naszą otępiałość ( tak. tak, tę otępiałość spowodowaną "sytością" i przywiązaniem  tylko do spraw doczesnych - uświadomilem to sobie w ostatnią sobotę, czytając fragment Markowej Ewangelii: apostołowie w czasie nocnej przeprawy przez Jezioro walczący z żywiołem a niedostrzegajacy kroczącego Jezusa, bali się, stracili ufność, bo ich umysły były otępiałe )  powodującą, że we współczesnym świecie  daliśmy się uwieść  największemu z forteli diabła: przestaliśmy wierzyć w jego istnienie!

To stąd tylu z nas popada w smutek posiadając wszystko i będąc w pełni zdrowym; tylu w próżność; w gniew, nie mówiąc o chciwości . Działasz w dobrej sprawie - wydaje się, że bronisz racji wiary - kłótnia - on jest przy tobie. Dyskutujesz o polityce, wydaje się, że w swoich opiniach kierujesz sie tradycyjnymi wartościami, ale pojawia sie gniew, wygrażanie pięścią - on znów obok ciebie. Nie wykonałeś planu sprzedaży, wykres na prezentacji działu nie wznosi sie w górę, mniejsza premia ...

Smutek, poczucie rezygnacji, niedowartościowanie - on za twoimi plecami mówi twoim głosem! Mógłbym wymieniać bez końca to, co niestety jest i moim udziałem. Uczę się jednak, by w takich sytuacjach wykrzyczeć do Pana: Jezusie, nie pozwól, by zły mówił moim głosem,  ulituj się nade mną, bo życie bez Ciebie jest zmarnowane!