Dzień dziękczynienia…

Sobota, Św. Grzegorza Wielkiego, papieża i doktora Kościoła (3 września), rok II, Łk 6,1-5

W pewien szabat Jezus przechodził wśród zbóż, a uczniowie zrywali kłosy i jedli, wykruszając ziarna rękami. Niektórzy zaś z faryzeuszów mówili: «Czemu czynicie to, czego nie wolno w szabat?» Wtedy Jezus, odpowiadając im, rzekł: «Nawet tego nie czytaliście, co uczynił Dawid, gdy poczuł głód, on i jego ludzie? Jak wszedł do domu Bożego i wziąwszy chleby pokładne, sam jadł i dał swoim ludziom? Chociaż samym tylko kapłanom wolno je spożywać». I dodał: «Syn Człowieczy jest Panem także szabatu».

 

Dzień dziękczynienia, dzień wytchnienia, Dzień Pański…

Jezus uświadamia faryzeuszom, że samo trzymanie się litery prawa jest zapominaniem o Panu Bogu i niewiele ma wspólnego z życiem w zgodzie z Jego Prawem – Prawem Miłości. Ten, który ustanawia prawo, przykazania, zasady postępowania – jest Panem szabatu. Ustanowił Prawo, które ma służyć człowiekowi dla jego dobra. W Ewangelii według św. Mateusza przeczytamy: To szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu” (Mk 2,27).