Głosili Ewangelię wszędzie

Poniedziałek, Święto św. Marka, ewangelisty (25 kwietnia), rok II, Mk 16,15-20

 

Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie. Po rozmowie z nimi Pan Jezus został wzięty do nieba i zasiadł po prawicy Boga. Oni zaś poszli i głosili Ewangelię wszędzie, a Pan współdziałał z nimi i potwierdził naukę znakami, które jej towarzyszyły.

 

Jezus Zmartwychwstały zasiadł po prawicy Boga i z tego miejsca pomagał swoim uczniom. Powiedział im, że mają głosić Ewangelię wszystkim, aby inni mogli uwierzyć i być zbawionymi. Obiecał też towarzyszenie znaków takich jak:  wyrzucanie złych duchów, mówienie nowymi językami, branie węży do rąk, a także,  że nawet wypicie trucizny im nie zaszkodzi. Co to wszystko oznacza? Brzmi to jak fantastyczna opowieść, coś niemożliwego.  A jednak to prawda, to się zdarzyło i wydarza nadal. 

Wąż to zło – ale człowiek wierzący poradzi sobie, bo ma silną broń – wiarę w Jezusa, który wszelkie zło zwycięża. Trucizna  to zło, które może nas dotykać poprzez innych ludzi – ktoś może nam źle życzyć, dokuczać, krzywdzić, a my dzięki Jezusowi jesteśmy w stanie wszystko przetrwać. Wyrzucanie złych duchów i mówienie nowymi językami zdarza się dzisiaj dosłownie na przykład w grupie charyzmatycznej, jaką jest Odnowa w Duchu Świętym. 

Dla każdego dziecka wyrzucanie złych duchów i mówienie nowymi językami jest także możliwe przede wszystkim jako odrzucanie zła, grzechu,  niechęci do innych. Mówić nowymi językami, to także działać z ewangeliczną miłością, ciągle się odwracać od grzechu, dawać świadectwo swojej wiary.