Mojżesz

Wtorek, XV Tydzień Zwykły, rok I, Lb 12,1-13

 I poszli wszyscy troje, a Pan zstąpił w słupie obłoku, zatrzymał się u wejścia do namiotu i zawołał na Aarona i Miriam. Gdy obydwoje podeszli, rzekł: Słuchajcie słów moich: Jeśli jest u was prorok, objawię mu się przez widzenia, w snach będę mówił do niego. Lecz nie tak jest ze sługą moim, Mojżeszem. Uznany jest za wiernego w całym moim domu. Twarzą w twarz mówię do niego - w sposób jawny, a nie przez wyrazy ukryte. On też postać Pana ogląda. Czemu ośmielacie się przeciwko memu słudze, przeciwko Mojżeszowi, źle mówić? I zapalił się gniew Pana przeciw nim. Odszedł [Pan], a obłok oddalił się od namiotu, lecz oto Miriam stała się nagle biała jak śnieg od trądu. Gdy Aaron do niej się zwrócił, spostrzegł, że była trędowata. Wtedy rzekł Aaron do Mojżesza: Proszę, panie mój, nie karz nas za grzech, któregośmy się nierozważnie dopuścili i jesteśmy winni. Nie dopuść, by ona stała się jak martwy [płód], który na pół zgniły wychodzi z łona swej matki. Wtedy Mojżesz błagał głośno Pana: O Boże, spraw, proszę, by znowu stała się zdrowa.

 

    Mojżesz zajmuje wyjątkowe miejsce w planach Bożych. Szemranie Aarona i Miriam przeciw Mojżeszowi prowokuje gniew Boży i karę. Wbrew pewnym zwyczajom Mojżesz wziął sobie za żonę kobietę spoza swojego ludu. To stało się okazją, by zarzucić mu lekceważenie ich misji prorockiej. Reakcja Pana Boga jest zdecydowana. Podkreśla jeszcze raz wyjątkową rolę Mojżesza, nazywając go nie tylko prorokiem, ale „wiernym sługą w całym moim domu”. Mówi do niego twarzą w twarz, a nie jak do proroków „przez wyrazy ukryte”. 

      Widzimy tutaj, że Aaron i Miriam burzą porządek ustalony Boga samego. Próbują wprowadzić do niego swoją „korektę”. To powoduje Boży gniew. Kara Boża jest podwójna: Bóg odchodzi, odwraca się oraz grzech powoduje chorobę trądu. Niszczenie Bożego porządku prowadzi do śmierci.

      Wyjątkowość roli Mojżesza to także zapowiedź wyjątkowej roli samego Jezusa Chrystusa.