Raport o biedzie

 

 

„Raport o biedzie jest raportem z naszych spotkań, z naszych wypraw do świata ludzi, którzy mają problemy. Raport o biedzie to dotknięcie człowieka” – mówi ks. Jacek Stryczek, prezes Stowarzyszenia Wiosna i pomysłodawca Szlachetnej Paczki.

Raport przedstawia m.in. 10 faktów na temat biedy w Polsce, które odkryli wolontariusze Szlachetnej Paczki.

- 1,6 zł – tyle dziennie przypada na jedną osobę w blisko 15% rodzin dotkniętych chorobą lub niepełnosprawnością. To mniej niż cena bochenka chleba. 

- Co druga rodzina ma zaległości z opłatami/pożyczkami/kredytami. 

- Co trzeci senior nie może wydać więcej niż 7 zł dziennie, żeby nie popaść w długi. 

- Co piąta rodzina wielodzietna mieszka razem w jednym pokoju. 

- Co piąta rodzina wydaje na mieszkanie więcej niż połowę swoich dochodów. 

- Co szósta rodzina żyje bez łazienki. 

- Kawa rozpuszczalna, pierś z kurczaka, choinka. Potrzebujący, zapytani o szczególne upominki, najczęściej wymieniają przedmioty, które dla nich są synonimem luksusu, a dla innych mogą się wydawać rzeczą zwykłą.

- Brak odpoczynku i brak możliwości wystarczającej regeneracji – to najczęściej padająca odpowiedź na pytanie: „Co jest dla Państwa najtrudniejsze?”. 

- Niskie poczucie własnej wartości i wrażenie „uwięzienia w trudnej teraźniejszości” – to najtrudniejsze, mentalne skutki biedy, które wpędzają potrzebujących w błędne koło.

- Silne więzi w rodzinie, doświadczenie życiowe i zdolność wyznaczania sobie celów – to główne „zasoby”, jakie u rodzin zdiagnozowali wolontariusze.

 

21 historii, które nie dadzą nam spać

Jak przekonują autorzy Raportu, w tabelkach nie da się ująć upokorzenia, wstydu, samotności i braku nadziei na lepszą przyszłość. Liczby i procenty nie oddadzą tego, co czuje rodzic, który dowiaduje się o nieuleczalnej chorobie dziecka i kobieta, która traci męża w wypadku. Żaden wykres nie opowie o staruszce, której brakuje nawet na mydło, bo musi przeżyć za 50 groszy na dzień. Nie opisze przerażenia dziecka, które traci dach nad głową w wyniku pożaru. Nie opowie historii chłopca z ubogiej rodziny, który marzy o czerwonych adidasach i swoje oszczędności wydaje na taksówkę oraz leki dla taty, który nagle zachorował. Dlatego w Raporcie znalazło się 21 prawdziwych historii, które ilustrują, kim są potrzebujący. Jak historia pani Magdy i pana Stanisław.

Od 10 lat mieszkają w altance na terenie ogródków działkowych. Bez prądu i wody. Ponieważ nie mają lodówki, jedzenie przechowują często w garnku, który zakopują pod ziemią. Od 3 lat pan Stanisław nie wychodzi z altanki na zewnątrz. Czuje się jak w klatce. Stracił obie nogi, a żona nie ma na tyle sił, żeby wynieść go na zewnątrz. W zadłużenie wpadli, gdy pana Stanisława poraził prąd i miał amputowaną pierwszą nogę. Mężczyzna całe życie pracował bez umowy, zostali bez środków do życia. Musieli wynieść się z mieszkania, wtedy znajomy zaoferował altankę. Gdy przychodzą do nich wolontariusze Paczki, zaczynają płakać. Nikt wcześniej do ich altanki nie zaglądał. Nie pytał, jak im się żyje.

Innej historii, tej z wyprawy na „białostockie slumsy”, nigdy nie zapomni wolontariuszka Hania. Drzwi otwiera młody, uśmiechnięty chłopak – 22-letni Mateusz. W mieszkaniu biednie, ale czysto. 5-letnia Kasia ogląda bajkę na starym, kineskopowym telewizorze. Na łóżku leży ich mama. Już nie ma z nią kontaktu. Gdy padła diagnoza, że to wirusowe zapalenie wątroby typu C, ojciec Kasi uciekł. Zostawił rodzinę bez środków do życia. Nie płacili czynszu, z centrum miasta zostali eksmitowani do mieszkania socjalnego. Rolę głowy rodziny bierze na siebie Mateusz, zostaje zastępczym ojcem dla Kasi i opiekunem mamy, która wymaga stałej opieki: karmienie, zmiana pampersów, mycie, częste pobyty w szpitalu. Mateusz ma marzenie, żeby czasem wyjść z kumplami, pograć w piłkę. Pożyć tak, jak inni w jego wieku. Zapytany o najważniejszą potrzebę bez wahania odpowiada: „kości na zupę, dużo kości. Żebym miał z czego ugotować im obiad”.

***

„Człowiek, który wyrusza w świat biedy, musi być bardzo wrażliwy. Nie może narzucić siebie innym, oni muszą czuć się bezpiecznie, żeby opowiedzieć o swoim losie. Dla mnie Raport o biedzie jest wyrazem niesamowitej delikatności, która jest w wielu naszych wolontariuszach, takiej wrażliwości, z którą wyruszają, żeby spotkać drugiego człowieka – mówi ks. Jacek Stryczek. – Nawet gdyby Szlachetna Paczka polegała tylko na tym, że my biednych ludzi znajdujemy, że my słuchamy ich historii, to ona już by zmieniała świat”.

W Polsce wciąż istnieje bieda. Tysiące potrzebujących walczą codziennie o normalne życie. Pomóż zmienić ich los. Zwłaszcza teraz – przed Świętami Bożego Narodzenia – warto pokazać, że potrafimy być solidarni. Zajrzyj na www.szlachetnapaczka.pl.