Serce pełne mądrości

Niedziela, XVII Tydzień Zwykły, rok A, 1 Krl 3,5.7-12

Ponadto Twój sługa jest pośród Twego ludu, któryś wybrał, ludu mnogiego, którego nie da się zliczyć ani też spisać, z powodu jego mnóstwa. Racz więc dać Twemu słudze serce pełne rozsądku do sądzenia Twego ludu i rozróżniania dobra od zła, bo któż zdoła sądzić ten lud Twój tak liczny? Spodobało się Panu, że właśnie o to Salomon poprosił. Bóg więc mu powiedział: Ponieważ poprosiłeś o to, a nie poprosiłeś dla siebie o długie życie ani też o bogactwa, i nie poprosiłeś o zgubę twoich nieprzyjaciół, ale poprosiłeś dla siebie o umiejętność rozstrzygania spraw sądowych, więc spełniam twoje pragnienie i daję ci serce mądre i rozsądne, takie, że podobnego tobie przed tobą nie było i po tobie nie będzie.

 

Na progu mojego kapłaństwa na prymicyjnym obrazku miałem wypisane słowa: „Racz dać swemu słudze serce pełne mądrości”. Zadziwiające, jak słowo Boże powraca w najmniej oczekiwanej chwili. I nadal mi przypomina, by właśnie o to prosić o „serce mądre i rozsądne”. Nie po to jednak, by błyszczeć, ale po to, by rozróżniać dobro i zło, aby mądrze wybierać, nie naginać prawdy do swoich potrzeb, pragnień i zapatrywań.

Gdy korzystam z Bożego daru mądrości, to potępiając zło, nie kamienuję tych, co je czynią, ale ich podnoszę.

 

Przeczytaj również >>Józef - mężczyzna spełniony<< ks. Michała Olszewskiego SCJ.