Weźmie w obronę…

Sobota, Świętych Benedykta, Jana, Mateusza, Izaaka i Krystyna (13 listopada), rok I, Łk 18,1-8

Jezus opowiedział swoim uczniom przypowieść o tym, że zawsze powinni się modlić i nie ustawać: «W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi. W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: „Obroń mnie przed moim przeciwnikiem!” Przez pewien czas nie chciał; lecz potem rzekł do siebie: „Chociaż Boga się nie boję ani z ludźmi się nie liczę, to jednak, ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie nachodziła mnie bez końca i nie zadręczała mnie”». I Pan dodał: «Słuchajcie, co mówi ten niesprawiedliwy sędzia. A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?»

 

Co jest ważne w modlitwie? – modlitwa! Ważne jest, by ona była obecna w naszym życiu – cierpliwie i z wiarą. 

W dzisiejszej Ewangelii Jezus uczy swoich uczniów wytrwałości. Uczy, by dbać o modlitwę i z zaufaniem zwracać się do Pana Boga. On wie, czego potrzebujemy – On jest Miłością! A nasza modlitwa z wiarą zbliża nas do miłości Bożej. 

Nie ustawać i zawsze się modlić to ufać, że Pan Bóg weźmie nas w obronę.