Wiele cierpi sprawiedliwy

Wtorek, VII Tydzień Zwykły, rok I, Syr 2,1-11

Przyjmij wszystko, co przyjdzie na ciebie, a w zmiennych losach utrapienia bądź wytrzymały! Bo w ogniu doświadcza się złoto, a ludzi miłych Bogu - w piecu utrapienia. Bądź Mu wierny, a On zajmie się tobą, prostuj swe drogi i Jemu zaufaj! Którzy boicie się Pana, oczekujcie Jego zmiłowania, nie zbaczajcie z drogi, abyście nie upadli. Którzy boicie się Pana, zawierzcie Mu, a nie przepadnie wasza zapłata. Którzy boicie się Pana, spodziewajcie się dobra, wiecznego wesela i zmiłowania! Popatrzcie na dawne pokolenia i zobaczcie: któż zaufał Panu, a został zawstydzony? Albo któż trwał w bojaźni Pańskiej i był opuszczony? Albo któż wzywał Go, a On nim wzgardził? Dlatego że Pan jest litościwy i miłosierny, odpuszcza grzechy i zbawia w czasie utrapienia.

 

Jak często szukamy zasady, według której Pan Bóg wynagradza i karze ludzi. Stworzyliśmy nawet przekonanie, że wystarczy wiernie zachować prawo Boże i możemy być pewni Jego nagrody. A przecież nauka z księgi Hioba ukazuje, jak wiele cierpi sprawiedliwy. Widzimy cierpienia Chrystusa, który najwierniej wypełniał wolę Ojca. Zasada ostatecznie jest inna.

W dzisiaj odczytywanym fragmencie księgi Syracha jest mowa o jeszcze ważniejszej postawie, o ufności wobec Boga. Nie wystarczy wypełniać literę prawa, ale zaufać Prawodawcy. Dlatego tak głośno rozbrzmiewa wołanie: kto zaufał Panu, czy został zawstydzony? A to zaufanie rodzi się ze skrzętnego zbierania doświadczeń związanych z dobrocią Boga.

 

Zobacz >>Archiwum<< Radia Profeto - wszystkie audycje, które były emitowane na naszej antenie w jednym miejscu.