arrow

Jedno Słowo – Świeczniku

Jezus powiedział do tłumów: «Nikt nie zapala lampy i nie przykrywa jej garncem ani nie stawia pod łóżkiem; lecz umieszcza na świeczniku, aby widzieli światło ci, którzy wchodzą. Nie ma bowiem nic skrytego, co by nie miało być ujawnione, ani nic tajemnego, co by nie było poznane i na jaw nie wyszło. Uważajcie więc, jak słuchacie. Bo kto ma, temu będzie dane; a kto nie ma, temu zabiorą nawet to, co mu się wydaje, że ma».

Czytaj dalej

Kościół, wojna, przebaczenie

O najeździe Rosji na Ukrainę napisano już naprawdę wiele. Tocząca się od przeszło 570 dni wojna pochłonęła już 9 tysięcy cywili oraz blisko pół miliona żołnierzy obu stron konfliktu. Morderstwa, gwałty, bombardowania miast, szkół i przedszkoli. Zabijanie więźniów, terror i strach. Nie sposób pisać o tym ze spokojem. Nie sposób patrzeć na to, co dzieje się za naszą wschodnią granicą, bez łez i ściśniętego gardła.

Do tej pory dyplomacja watykańska odnosiła się do rosyjsko-ukraińskiego konfliktu z dość daleką rezerwą. Papież Franciszek deklarował i nadal deklaruje modlitwę za obie strony, wskazując jednocześnie, że sercem jest z Ukraińcami. Z drugiej jednak strony papieskie wypowiedzi wskazujące, że nie chce on dzielić stron konfliktu na „dobrą” i „złą”, o „szczekaniu NATO” czy ostatnio na temat młodych Rosjan określonych przez Ojca Świętego jako spadkobierców wielkiego imperium rosyjskiego Piotra I i Katarzyny II, sprawiają, że sami Ukraińcy zaczynają głośno mówić o nierozumieniu postawy biskupa Rzymu.

Cała ta sytuacja oraz jej wielowymiarowość i złożoność sprawiły, że dziś kościelne komentarze odnoszące się do tej wojny odbijają się szerokim echem. Siłą rzeczy zaraz po ich opublikowaniu od razu wędrują na nagłówki agencyjnych depesz.

Nie inaczej jest z niedawną wypowiedzią greckokatolickiego egzarchy donieckiego Maksyma Riabucha. Hierarcha powiedział wprost, że „Ukraińcy nie są jeszcze gotowi, by przebaczyć narodowi rosyjskiemu”. Słowa te padły w trakcie wywiadu, który doniecki egzarcha udzielił włoskiemu portalowi „Nuova Bussola Quotidiana”.

Czytaj dalej

Na Fali Słowa, czyli wstępniak niedzielny – XXV Niedziela Zwykła, A

Jezus opowiedział swoim uczniom następującą przypowieść: «Królestwo niebieskie podobne jest do gospodarza, który wyszedł wczesnym rankiem, aby nająć robotników do swej winnicy. Umówił się z robotnikami o denara za dzień i posłał ich do winnicy. Gdy wyszedł około godziny trzeciej, zobaczył innych, stojących na rynku bezczynnie, i rzekł do nich: „Idźcie i wy do mojej winnicy, a co będzie słuszne, dam wam”. Oni poszli. Wyszedłszy ponownie około godziny szóstej i dziewiątej, tak samo uczynił. Gdy wyszedł około godziny jedenastej, spotkał innych stojących i zapytał ich: „Czemu tu stoicie cały dzień bezczynnie?” Odpowiedzieli mu: „Bo nas nikt nie najął”. Rzekł im: „Idźcie i wy do winnicy”. A gdy nadszedł wieczór, rzekł właściciel winnicy do swego rządcy: „Zwołaj robotników i wypłać im należność, począwszy od ostatnich aż do pierwszych”. Przyszli najęci około jedenastej godziny i otrzymali po denarze. Gdy więc przyszli pierwsi, myśleli, że więcej dostaną; lecz i oni otrzymali po denarze. Wziąwszy go, szemrali przeciw gospodarzowi, mówiąc: „Ci ostatni jedną godzinę pracowali, a zrównałeś ich z nami, którzy znosiliśmy ciężar dnia i spiekotę”. Na to odrzekł jednemu z nich: „Przyjacielu, nie czynię ci krzywdy; czyż nie o denara umówiłeś się ze mną? Weź, co twoje, i odejdź. Chcę też i temu ostatniemu dać tak samo jak tobie. Czy mi nie wolno uczynić ze swoim, co chcę? Czy na to złym okiem patrzysz, że ja jestem dobry?” Tak ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi».

Czytaj dalej
arrow

Jedno Słowo – Świeczniku

Jezus powiedział do tłumów: «Nikt nie zapala lampy i nie przykrywa jej garncem ani nie stawia pod łóżkiem; lecz umieszcza na świeczniku, aby widzieli światło ci, którzy wchodzą. Nie ma bowiem nic skrytego, co by nie miało być ujawnione, ani nic tajemnego, co by nie było poznane i na jaw nie wyszło. Uważajcie więc, jak słuchacie. Bo kto ma, temu będzie dane; a kto nie ma, temu zabiorą nawet to, co mu się wydaje, że ma».

Czytaj dalej

Kościół, wojna, przebaczenie

O najeździe Rosji na Ukrainę napisano już naprawdę wiele. Tocząca się od przeszło 570 dni wojna pochłonęła już 9 tysięcy cywili oraz blisko pół miliona żołnierzy obu stron konfliktu. Morderstwa, gwałty, bombardowania miast, szkół i przedszkoli. Zabijanie więźniów, terror i strach. Nie sposób pisać o tym ze spokojem. Nie sposób patrzeć na to, co dzieje się za naszą wschodnią granicą, bez łez i ściśniętego gardła.

Do tej pory dyplomacja watykańska odnosiła się do rosyjsko-ukraińskiego konfliktu z dość daleką rezerwą. Papież Franciszek deklarował i nadal deklaruje modlitwę za obie strony, wskazując jednocześnie, że sercem jest z Ukraińcami. Z drugiej jednak strony papieskie wypowiedzi wskazujące, że nie chce on dzielić stron konfliktu na „dobrą” i „złą”, o „szczekaniu NATO” czy ostatnio na temat młodych Rosjan określonych przez Ojca Świętego jako spadkobierców wielkiego imperium rosyjskiego Piotra I i Katarzyny II, sprawiają, że sami Ukraińcy zaczynają głośno mówić o nierozumieniu postawy biskupa Rzymu.

Cała ta sytuacja oraz jej wielowymiarowość i złożoność sprawiły, że dziś kościelne komentarze odnoszące się do tej wojny odbijają się szerokim echem. Siłą rzeczy zaraz po ich opublikowaniu od razu wędrują na nagłówki agencyjnych depesz.

Nie inaczej jest z niedawną wypowiedzią greckokatolickiego egzarchy donieckiego Maksyma Riabucha. Hierarcha powiedział wprost, że „Ukraińcy nie są jeszcze gotowi, by przebaczyć narodowi rosyjskiemu”. Słowa te padły w trakcie wywiadu, który doniecki egzarcha udzielił włoskiemu portalowi „Nuova Bussola Quotidiana”.

Czytaj dalej

Na Fali Słowa, czyli wstępniak niedzielny – XXV Niedziela Zwykła, A

Jezus opowiedział swoim uczniom następującą przypowieść: «Królestwo niebieskie podobne jest do gospodarza, który wyszedł wczesnym rankiem, aby nająć robotników do swej winnicy. Umówił się z robotnikami o denara za dzień i posłał ich do winnicy. Gdy wyszedł około godziny trzeciej, zobaczył innych, stojących na rynku bezczynnie, i rzekł do nich: „Idźcie i wy do mojej winnicy, a co będzie słuszne, dam wam”. Oni poszli. Wyszedłszy ponownie około godziny szóstej i dziewiątej, tak samo uczynił. Gdy wyszedł około godziny jedenastej, spotkał innych stojących i zapytał ich: „Czemu tu stoicie cały dzień bezczynnie?” Odpowiedzieli mu: „Bo nas nikt nie najął”. Rzekł im: „Idźcie i wy do winnicy”. A gdy nadszedł wieczór, rzekł właściciel winnicy do swego rządcy: „Zwołaj robotników i wypłać im należność, począwszy od ostatnich aż do pierwszych”. Przyszli najęci około jedenastej godziny i otrzymali po denarze. Gdy więc przyszli pierwsi, myśleli, że więcej dostaną; lecz i oni otrzymali po denarze. Wziąwszy go, szemrali przeciw gospodarzowi, mówiąc: „Ci ostatni jedną godzinę pracowali, a zrównałeś ich z nami, którzy znosiliśmy ciężar dnia i spiekotę”. Na to odrzekł jednemu z nich: „Przyjacielu, nie czynię ci krzywdy; czyż nie o denara umówiłeś się ze mną? Weź, co twoje, i odejdź. Chcę też i temu ostatniemu dać tak samo jak tobie. Czy mi nie wolno uczynić ze swoim, co chcę? Czy na to złym okiem patrzysz, że ja jestem dobry?” Tak ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi».

Czytaj dalej
ks. Artur Mularz

Boże możliwości

Poniedziałek, XXV Tydzień Zwykły, rok I, Ezd 1,1-6
Czytaj dalej
ks. Tomasz Szałanda

Jesteśmy wdzięczni?

Niedziela, XXV Tydzień Zwykły, rok A, Iz 55,6-9
Czytaj dalej
ks. Grzegorz Mączka

Zachować i strzec Ewangelii

Sobota, Św. Pio z Pietrelciny, prezbitera (23 września), rok I, 1 Tm 6,13-16
Czytaj dalej

Dzisiejsze pierwsze czytanie uświadamia nam bliskość i dobroć Ojca Niebieskiego. On jako Bóg chce pobudzać i ożywiać naszego ducha do rozpoznawania i wykonywania dzieł Bożych. Przykładem tego jest król Cyrus. Bóg zapowiada wydarzenia i wypełnia je.

Dla Niego nie ma problemu, by pobudzić serce władcy, wpłynąć na bieg historii tak, by działa się historia zbawienia. Co dla nas ludzi jest nie do wyobrażenia, w Bożej perspektywie jest realizowane.

Jak to dobrze przyjąć w życiu nie swoje, ale Boże możliwości.

Czytaj dalej
Rodzinka Tołpa

Bez wyjątku

Niedziela, XXV Tydzień Zwykły, rok A, Mt 20,1-16a
Czytaj dalej
Anetta Ocytko

Dzięki wytrwałości…

Sobota, Św. Pio z Pietrelciny, prezbitera (23 września), rok I, Łk 8,4-15
Czytaj dalej
Iwona Bauerek

Wszyscy jesteśmy równi

Piątek, XXIV Tydzień Zwykły, rok I, Łk 8,1-3
Czytaj dalej

Bóg jest naszym Ojcem i czeka ze swoim Synem Jezusem na każdego z nas. Bez wyjątku. Czy jestem duży, czy mały, młody czy stary, zdolny lub taki, któremu wszystko przychodzi ciężko i z trudem – w każdym momencie możemy się zwrócić do Jezusa.

Tak jak w dzisiejszej Ewangelii, Bóg okazuje taką samą miłość temu, kto trwa przy Nim od dziesięciu, dwudziestu, a może i więcej lat, jak i temu, kto do Niego powrócił dzisiaj.

Czytaj dalej
s. Jana M. Jakubiec CSSF

Słuchanie…

Poniedziałek, XXV Tydzień Zwykły, rok I, Łk 8,16-18
Czytaj dalej
ks. Piotr Chmielecki SCJ

Nie chować światła

Poniedziałek, XXV Tydzień Zwykły, rok I, Łk 8,16-18
Czytaj dalej
ks. Krzysztof Cieśla

Za pięć dwunasta

Niedziela, XXV Tydzień Zwykły, rok A, Mt 20,1-16a
Czytaj dalej

Kolejny raz w ostatnich dniach słyszymy, jak Jezus mówi o słuchaniu. Tym razem zwraca naszą uwagę na jego jakość. To ona decyduje o jakości naszego życia, ale w ostatecznym rozrachunku także o jakości naszego życia wiecznego. Stąd warto słuchać, by usłyszeć, co dziś mówi mi Jezus, co dziś ma wzrosnąć, a co umrzeć w moim życiu…

Czytaj dalej

Za mało?

Pan Artur z pewnego miasta w Polsce wygrał w lotto dwa miliony złotych. Żył ponad stan, kupując wszystko to, na co miał ochotę. Postanowił też zrobić remont w swoim domu. Zatrudnił płytkarza, któremu zaproponował, że jeśli będzie pracował także w sobotę i niedzielę, to zapłaci mu więcej. Na tę propozycję płytkarz odpowiedział: Mam żonę i dwoje dzieci. W sobotę wybieramy się na wycieczkę rowerową, a w niedzielę na spacer do parku. Są rzeczy ważniejsze niż pieniądze.

Dzisiejsza Ewangelia pokazuje nam, jak bardzo Boże myślenie jest inne od naszego myślenia. Dobrą wskazówkę mamy u Izajasza w pierwszym czytaniu: drogi moje nie są drogami waszymi i myśli moje nie są myślami waszymi. Warto zatem popatrzeć na Gospodarza z dzisiejszej Ewangelii, bo to wyjątkowy Gospodarz. Sam wychodzi po pracowników. Chce ich zobaczyć, porozmawiać z nimi. Chce ich poznać, a na końcu nazywa ich swoimi przyjaciółmi.

Tak właśnie działa Pan Bóg. Chce każdego osobiście spotkać, porozmawiać, chce każdego zaprosić do siebie i zaproponować mu bycie ze sobą. Wielu dziś pyta: i co jeszcze będę z tego miał? Zbawienie? Tylko tyle? No to ja dziękuję. Spodziewamy się, nie wiadomo czego. A czy potrzeba nam coś więcej niż jeden denar? Jeden denar to przecież zbawienie. Tak, dzisiaj część ludzi uważa, że to za mało. Dlatego bardziej ich zachwycił denar życia doczesnego. Żyją, przeżywając to swoje życie tak, jakby mieli nie umrzeć, a potem umierają tak, jakby nigdy nie żyli.

Dzisiaj ludzkość stoi na rynku świata i pyta: kto da więcej? Jednak warto zadać sobie pytanie: czy w życiu wszystko jest na sprzedaż?

Czytaj dalej

Warsztaty "Jedno Słowo" – 27–29 października, Stadniki

Od czterech lat codziennie na kanale YouTube PROFETO ks. Michał publikuje wprowadzenia do modlitwy Ewangelią dnia pod tytułem "Jedno Słowo". Chcemy poszerzyć formułę i zaprosić Was na spotkanie w formie warsztatów, gdzie pod przewodnictwem ks. Michała Olszewskiego SCJ będziemy się uczyć, jak modlić się Słowem Bożym na co dzień – tym JEDNYM, a czasem kilkoma. Zapiszcie się niezwłocznie, liczba miejsc bardzo ograniczona.

Czytaj dalej

Koniec domowego przedszkola

Nadchodzący rok szkolny będzie dla nas dość wyjątkowy, szczególnie dla naszych dzieci. Nasz starszak zacznie przygodę z bądź co bądź obowiązkową już edukacją, będzie chodził już do zerówki, zaś nasza córka pójdzie po raz pierwszy do przedszkola. Wprawdzie będzie mieć, myślę, trochę prościej, ponieważ pójdzie już do grupy czterolatków, w której dzieci są już przyzwyczajone do trybu pracy przedszkola i oswojone ze wszystkimi pierwszymi etapami adaptacji przedszkolnej. Adaptacja w przedszkolu to kluczowy moment w życiu małych dzieci. Dla niektórych maluchów jest to łatwe i naturalne przejście, podczas gdy dla innych może być to trudne doświadczenie. Jednak często pomijamy fakt, że również rodzice muszą się dostosować do tej nowej sytuacji. Jak zawsze przed rozpoczęciem września rodzice mocno przeżywają powroty swoich pociech do szkół i przedszkoli, zastanawiając się przy tym, kiedy ten czas tak szybko minął. Dla mnie samej to też dość ciekawy moment w macierzyństwie, ponieważ pierwszy raz moje dzieci będą już nie tak bardzo zależne ode mnie. A wiąże się to nie tyle z pewną dumą, ekscytacją, trochę wolnością i odpoczynkiem, ile niestety i smutkiem. Oznacza to też zakończenie pewnego etapu. Teraz poniekąd opieką i wychowaniem dzielić się będę z innymi, a moje dzieci wchodzą w świat samodzielności, większej świadomości siebie.

Czytaj dalej

Usłyszeć dźwięk wolności

Choć film ten obejrzałam kilka dni temu, ciągle mam przed oczami jego niektóre sceny. Szczególnie te, w których widać przerażone i wypełnione bezbrzeżnym smutkiem oczy dzieci. Jestem mamą, nie mogę bez emocji patrzeć na krzywdę wyrządzaną tym niewinnym i najsłabszym.

Przez bardzo wiele lat zaczytywałam się literaturą Holocaustu. Pamiętniki, wspomnienia, proza. Pochłaniałam wszystko, co ukazywało się na ten temat na rynku. Różne „perełki” wyszukiwałam w zakurzonych antykwariatach. Chciałam zrozumieć to całe zło. Chciałam się dowiedzieć, co kieruje człowiekiem, który w tak okrutny sposób potrafi zniszczyć, a w konsekwencji zabić drugiego człowieka. Z każdą kolejną lekturą miałam więcej pytań niż odpowiedzi. Mogłam szukać dalej, ale… nie dałam rady. Od kiedy jestem mamą, nie przeczytałam żadnej książki na ten temat. Po prostu nie byłam i nadal nie jestem w stanie tego zrobić. Twarze tamtych dzieci z kart książek miały twarze moich dzieci. Sama myśl, że coś tak okrutnego mogłoby spotkać tych, których kocham nad życie, powodowała ścisk żołądka. Nadal mam te książki w domu, ale wciąż nie jestem gotowa, by po nie sięgać.

Dlatego też z tak wielkimi obawami oglądałam film Sound of Freedom. Dźwięk wolności z Jimem Caviezelem. On też opowiada o krzywdzie dzieci, podstępnie porwanych przez handlarzy żywym towarem. Dziewięcioletni chłopiec i jego o dwa lata starsza siostra w brutalny sposób z bezpiecznego domu trafiają w ręce tych, którzy nie mają żadnych skrupułów. Oto niewinność dziecka zostaje nagle skonfrontowana z perwersyjnym światem pedofilii, dla których nie ma żadnego tabu. Światem, w którym liczą się jedynie seks i pieniądze. Ogromne pieniądze, bo na handlu dziećmi przestępcy zarabiają biliony dolarów. Czy dla tych dzieci jest jakiś ratunek?

Czytaj dalej

Koniec wakacji? Czyli jak poradzić sobie z jesienną gehenną? Część 2

Pora na część drugą…

Przed tygodniem poruszyliśmy temat pożegnań. Pożegnań lata i wszystkiego, co się z nim wiąże. Wakacji, wspólnych spacerów bosymi stopami po gorącej łące, kąpieli w ciepłych jeziorach czy wreszcie górskich wędrówek po szlakach z osłoniętymi kapeluszami głowami. Wspomnienia, nostalgia, tęsknota. Trudno przed tym uciec, bez wątpienia.

Postawiliśmy więc sobie przed tygodniem pytanie, czy taki koniec wakacji, jak obecnie przeżywamy, i koniec lata zarazem (koniec lata, który to już tuż-tuż), musi oznaczać same tylko smutki i tęsknoty. Jak wejść możliwie łagodnie w ten jesienny czas obowiązków i znanych nam zwyczajów? Co zrobić, aby nie wpaść w niebezpieczną powakacyjną nostalgię? Co robić, aby to twarde lądowanie po eskapadach nad jeziorami, w górach czy nad morzem okazało się nieco bardziej miękkie? Co zrobić, by nie narzekać?

Przed tygodniem zaproponowałem nam wszystkim pierwsze rozwiązanie. Z jednej strony najprostsze, z drugiej jednak nad wyraz wymagające. I po ludzku często trudne. Chodzi o wdzięczność. O wdzięczność za wszystko to, co się w te wakacje zadziało. Po ludzku trudne, gdyż w sytuacji, gdy coś się nam kończy zwykle ciężko rozpalonej od emocji głowie docenić wszystko, co było. Podziękować. Pocieszyć się z tego, co już za nami. Po szczegóły odsyłam do poprzedniego materiału.

Czytaj dalej

Za mało?

Pan Artur z pewnego miasta w Polsce wygrał w lotto dwa miliony złotych. Żył ponad stan, kupując wszystko to, na co miał ochotę. Postanowił też zrobić remont w swoim domu. Zatrudnił płytkarza, któremu zaproponował, że jeśli będzie pracował także w sobotę i niedzielę, to zapłaci mu więcej. Na tę propozycję płytkarz odpowiedział: Mam żonę i dwoje dzieci. W sobotę wybieramy się na wycieczkę rowerową, a w niedzielę na spacer do parku. Są rzeczy ważniejsze niż pieniądze.

Dzisiejsza Ewangelia pokazuje nam, jak bardzo Boże myślenie jest inne od naszego myślenia. Dobrą wskazówkę mamy u Izajasza w pierwszym czytaniu: drogi moje nie są drogami waszymi i myśli moje nie są myślami waszymi. Warto zatem popatrzeć na Gospodarza z dzisiejszej Ewangelii, bo to wyjątkowy Gospodarz. Sam wychodzi po pracowników. Chce ich zobaczyć, porozmawiać z nimi. Chce ich poznać, a na końcu nazywa ich swoimi przyjaciółmi.

Tak właśnie działa Pan Bóg. Chce każdego osobiście spotkać, porozmawiać, chce każdego zaprosić do siebie i zaproponować mu bycie ze sobą. Wielu dziś pyta: i co jeszcze będę z tego miał? Zbawienie? Tylko tyle? No to ja dziękuję. Spodziewamy się, nie wiadomo czego. A czy potrzeba nam coś więcej niż jeden denar? Jeden denar to przecież zbawienie. Tak, dzisiaj część ludzi uważa, że to za mało. Dlatego bardziej ich zachwycił denar życia doczesnego. Żyją, przeżywając to swoje życie tak, jakby mieli nie umrzeć, a potem umierają tak, jakby nigdy nie żyli.

Dzisiaj ludzkość stoi na rynku świata i pyta: kto da więcej? Jednak warto zadać sobie pytanie: czy w życiu wszystko jest na sprzedaż?

Czytaj dalej

Projekt ABBA #10 – ks. Dariusz Lewczak SCJ – Maryja Niepokalana, „ziemia niezdobyta”

Projekt ABBA to głoszenie kerygmatu połączone z modlitwą o uzdrowienie organizowane przez Profeto.

Czytaj dalej

IV Rodzinny Bieg św. Maksymiliana – Bieg na Maksa

IV Rodzinny Bieg św. Maksymiliana – Bieg na Maksa – Sanok – 23 września 2023 r., godz. 11:00

Trzecia edycja Biegu św. Maksymiliana to impreza sportowa, która ma na celu aktywizację mieszkańców Sanoka i nie tylko. Przez wspólne spędzenie czasu dajemy świadectwo sobie nawzajem i każdemu obok. Niech nie zabraknie całych rodzin, młodszych, średnich i starszych, maluchów w wózkach spacerowych czy śmiałków o lasce – zapraszamy wszystkich!

Czytaj dalej

Jedno Słowo – Świeczniku

Jezus powiedział do tłumów: «Nikt nie zapala lampy i nie przykrywa jej garncem ani nie stawia pod łóżkiem; lecz umieszcza na świeczniku, aby widzieli światło ci, którzy wchodzą. Nie ma bowiem nic skrytego, co by nie miało być ujawnione, ani nic tajemnego, co by nie było poznane i na jaw nie wyszło. Uważajcie więc, jak słuchacie. Bo kto ma, temu będzie dane; a kto nie ma, temu zabiorą nawet to, co mu się wydaje, że ma».

fb share button

Jedno Słowo – Padło

Gdy zebrał się wielki tłum i z poszczególnych miast przychodzili do Jezusa, opowiedział im przypowieść: «Siewca wyszedł siać swoje ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki podniebne wydziobały je. Inne padło na skałę i gdy wzeszło, uschło, bo nie miało wilgoci. Inne znowu padło między ciernie, a ciernie razem z nim wyrosły i zagłuszyły je. Inne w końcu padło na ziemię żyzną i gdy wzrosło, wydało plon stokrotny». To mówiąc, wołał: «Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha!» Pytali Go więc Jego uczniowie, co oznacza ta przypowieść. On rzekł: «Wam dano poznać wprost tajemnice królestwa Bożego, innym zaś w przypowieściach, „aby patrząc, nie widzieli, i słuchając, nie rozumieli”. Takie jest znaczenie przypowieści: Ziarnem jest słowo Boże. Tymi zaś na drodze są ci, którzy słuchają słowa; potem przychodzi diabeł i zabiera słowo z ich serca, żeby nie uwierzyli i nie byli zbawieni. Na skałę pada u tych, którzy gdy usłyszą, z radością przyjmują słowo, lecz nie mają korzenia: wierzą do czasu, a w chwili pokusy odstępują. To, które padło między ciernie, oznacza tych, którzy słuchają słowa, lecz potem odchodzą, a zagłuszeni przez troski, bogactwa i rozkosze życia, nie wydają owocu. Wreszcie ziarno w żyznej ziemi oznacza tych, którzy wysłuchawszy słowa sercem szlachetnym i dobrym, zatrzymują je i wydają owoc dzięki wytrwałości».

fb share button

Jedno Słowo – Wiele innych

Jezus wędrował przez miasta i wsie, nauczając i głosząc Ewangelię o królestwie Bożym. A było z Nim Dwunastu oraz kilka kobiet, które zostały uwolnione od złych duchów i od chorób, Maria, zwana Magdaleną, którą opuściło siedem złych duchów; Joanna, żona Chuzy, rządcy Heroda; Zuzanna i wiele innych, które im usługiwały, udzielając ze swego mienia.

fb share button

Na Fali Słowa, czyli wstępniak niedzielny – XXV Niedziela Zwykła, A

Jezus opowiedział swoim uczniom następującą przypowieść: «Królestwo niebieskie podobne jest do gospodarza, który wyszedł wczesnym rankiem, aby nająć robotników do swej winnicy. Umówił się z robotnikami o denara za dzień i posłał ich do winnicy. Gdy wyszedł około godziny trzeciej, zobaczył innych, stojących na rynku bezczynnie, i rzekł do nich: „Idźcie i wy do mojej winnicy, a co będzie słuszne, dam wam”. Oni poszli. Wyszedłszy ponownie około godziny szóstej i dziewiątej, tak samo uczynił. Gdy wyszedł około godziny jedenastej, spotkał innych stojących i zapytał ich: „Czemu tu stoicie cały dzień bezczynnie?” Odpowiedzieli mu: „Bo nas nikt nie najął”. Rzekł im: „Idźcie i wy do winnicy”. A gdy nadszedł wieczór, rzekł właściciel winnicy do swego rządcy: „Zwołaj robotników i wypłać im należność, począwszy od ostatnich aż do pierwszych”. Przyszli najęci około jedenastej godziny i otrzymali po denarze. Gdy więc przyszli pierwsi, myśleli, że więcej dostaną; lecz i oni otrzymali po denarze. Wziąwszy go, szemrali przeciw gospodarzowi, mówiąc: „Ci ostatni jedną godzinę pracowali, a zrównałeś ich z nami, którzy znosiliśmy ciężar dnia i spiekotę”. Na to odrzekł jednemu z nich: „Przyjacielu, nie czynię ci krzywdy; czyż nie o denara umówiłeś się ze mną? Weź, co twoje, i odejdź. Chcę też i temu ostatniemu dać tak samo jak tobie. Czy mi nie wolno uczynić ze swoim, co chcę? Czy na to złym okiem patrzysz, że ja jestem dobry?” Tak ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi».

fb share button

Na Fali Słowa, czyli wstępniak niedzielny – XXIV Niedziela Zwykła, A

Piotr podszedł do Jezusa i zapytał: «Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat zawini względem mnie? Czy aż siedem razy?» Jezus mu odrzekł: «Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy. Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał się rozliczyć ze swymi sługami. Gdy zaczął się rozliczać, przyprowadzono mu jednego, który był mu winien dziesięć tysięcy talentów. Ponieważ nie miał z czego ich oddać, pan kazał sprzedać go razem z żoną, dziećmi i całym jego mieniem, aby dług w ten sposób odzyskać. Wtedy sługa padł mu do stóp i prosił go: „Panie, okaż mi cierpliwość, a wszystko ci oddam”. Pan ulitował się nad owym sługą, uwolnił go i dług mu darował. Lecz gdy sługa ów wyszedł, spotkał jednego ze współsług, który mu był winien sto denarów. Chwycił go i zaczął dusić, mówiąc: „Oddaj, coś winien!” Jego współsługa padł przed nim i prosił go: „Okaż mi cierpliwość, a oddam tobie”. On jednak nie chciał, lecz poszedł i wtrącił go do więzienia, dopóki nie odda długu. Współsłudzy jego, widząc, co się działo, bardzo się zasmucili. Poszli i opowiedzieli swemu panu wszystko, co zaszło. Wtedy pan jego, wezwawszy go, rzekł mu: „Sługo niegodziwy! Darowałem ci cały ten dług, ponieważ mnie prosiłeś. Czyż więc i ty nie powinieneś był ulitować się nad swoim współsługą, jak ja ulitowałem się nad tobą?” I uniósłszy się gniewem, pan jego kazał wydać go katom, dopóki mu nie odda całego długu. Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu».

fb share button

Na Fali Słowa, czyli wstępniak niedzielny – XXIII Niedziela Zwykła, A

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Gdy brat twój zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi. A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik. Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, cokolwiek zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie. Dalej, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwóch z was na ziemi zgodnie o coś prosić będzie, to wszystko otrzymają od mojego Ojca, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich».

fb share button

Droga do Jezusa 2023-09-24

Gdy zebrał się wielki tłum i z poszczególnych miast przychodzili do Jezusa, opowiedział im przypowieść: «Siewca wyszedł siać swoje ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki podniebne wydziobały je. Inne padło na skałę i gdy wzeszło, uschło, bo nie miało wilgoci. Inne znowu padło między ciernie, a ciernie razem z nim wyrosły i zagłuszyły je. Inne w końcu padło na ziemię żyzną i gdy wzrosło, wydało plon stokrotny». To mówiąc, wołał: «Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha!» Pytali Go więc Jego uczniowie, co oznacza ta przypowieść. On rzekł: «Wam dano poznać wprost tajemnice królestwa Bożego, innym zaś w przypowieściach, „aby patrząc, nie widzieli, i słuchając, nie rozumieli”. Takie jest znaczenie przypowieści: Ziarnem jest słowo Boże. Tymi zaś na drodze są ci, którzy słuchają słowa; potem przychodzi diabeł i zabiera słowo z ich serca, żeby nie uwierzyli i nie byli zbawieni. Na skałę pada u tych, którzy gdy usłyszą, z radością przyjmują słowo, lecz nie mają korzenia: wierzą do czasu, a w chwili pokusy odstępują. To, które padło między ciernie, oznacza tych, którzy słuchają słowa, lecz potem odchodzą, a zagłuszeni przez troski, bogactwa i rozkosze życia, nie wydają owocu. Wreszcie ziarno w żyznej ziemi oznacza tych, którzy wysłuchawszy słowa sercem szlachetnym i dobrym, zatrzymują je i wydają owoc dzięki wytrwałości».

fb share button

Droga do Jezusa 2023-09-23

Gdy zebrał się wielki tłum i z poszczególnych miast przychodzili do Jezusa, opowiedział im przypowieść: «Siewca wyszedł siać swoje ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki podniebne wydziobały je. Inne padło na skałę i gdy wzeszło, uschło, bo nie miało wilgoci. Inne znowu padło między ciernie, a ciernie razem z nim wyrosły i zagłuszyły je. Inne w końcu padło na ziemię żyzną i gdy wzrosło, wydało plon stokrotny». To mówiąc, wołał: «Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha!» Pytali Go więc Jego uczniowie, co oznacza ta przypowieść. On rzekł: «Wam dano poznać wprost tajemnice królestwa Bożego, innym zaś w przypowieściach, „aby patrząc, nie widzieli, i słuchając, nie rozumieli”. Takie jest znaczenie przypowieści: Ziarnem jest słowo Boże. Tymi zaś na drodze są ci, którzy słuchają słowa; potem przychodzi diabeł i zabiera słowo z ich serca, żeby nie uwierzyli i nie byli zbawieni. Na skałę pada u tych, którzy gdy usłyszą, z radością przyjmują słowo, lecz nie mają korzenia: wierzą do czasu, a w chwili pokusy odstępują. To, które padło między ciernie, oznacza tych, którzy słuchają słowa, lecz potem odchodzą, a zagłuszeni przez troski, bogactwa i rozkosze życia, nie wydają owocu. Wreszcie ziarno w żyznej ziemi oznacza tych, którzy wysłuchawszy słowa sercem szlachetnym i dobrym, zatrzymują je i wydają owoc dzięki wytrwałości».

fb share button

Droga do Jezusa 2023-09-22

Jezus wędrował przez miasta i wsie, nauczając i głosząc Ewangelię o królestwie Bożym. A było z Nim Dwunastu oraz kilka kobiet, które zostały uwolnione od złych duchów i od chorób, Maria, zwana Magdaleną, którą opuściło siedem złych duchów; Joanna, żona Chuzy, rządcy Heroda; Zuzanna i wiele innych, które im usługiwały, udzielając ze swego mienia.

fb share button

Kilka słów o słowie 2023-09-24

Jezus opowiedział swoim uczniom przypowieść: „Królestwo niebieskie podobne jest do właściciela, który wyszedł wczesnym rankiem, aby wynająć robotników do winnicy. Umówił się z nimi, że zapłaci im jednego denara za dniówkę, i wysłał ich do winnicy. Wyszedł znowu około godziny trzeciej. Zobaczył innych stojących bezczynnie na placu. Powiedział do nich: «Idźcie także i wy do winnicy. Zapłacę wam sprawiedliwie». I oni poszli. Wyszedł jeszcze koło godziny szóstej i dziewiątej i zrobił podobnie. Wyszedł wreszcie około jedenastej i spotkał jeszcze innych stojących. Zapytał: «Dlaczego stoicie tu przez cały dzień bezczynnie?». Odpowiedzieli: «Bo nas nikt nie zatrudnił». Rzekł do nich: «Idźcie i wy do winnicy!». Nastał wieczór i właściciel winnicy powiedział do zarządcy: «Zwołaj robotników i wypłać im należność. Zacznij od ostatnich, a skończ na pierwszych». Przyszli ci, którzy rozpoczęli pracę o godzinie jedenastej, i otrzymali po denarze. Gdy przyszli ci, którzy jako pierwsi rozpoczęli pracę, sądzili, że otrzymają więcej. Ale i oni otrzymali po denarze. Wzięli więc zapłatę i narzekali na właściciela. Mówili: «Ci ostatni pracowali tylko jedną godzinę, a zrównałeś ich z nami. My znosiliśmy trud całego dnia i upał». On odpowiedział jednemu z nich: «Przyjacielu! Nie krzywdzę cię. Czy nie umówiłeś się ze mną o jednego denara? Weź więc swoją zapłatę i odejdź. Chcę też zapłacić temu ostatniemu tyle samo, co tobie. Czy nie mogę uczynić ze swoją własnością tego, co chcę? Dlaczego patrzysz zazdrosnym okiem na to, że jestem dobry?». Tak ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi”.

fb share button

Kilka słów o słowie 2023-09-23

Gdy zebrał się wielki tłum, bo ze wszystkich miast przychodzili do Jezusa, On opowiedział taką przypowieść: „Wyszedł siewca, żeby zasiać swoje ziarno. A gdy siał, jedno padło koło drogi i zostało zdeptane. Przyleciały ptaki i wydziobały je. Inne padło na skałę, a gdy wzeszło, uschło, bo nie miało wilgoci. Jeszcze inne padło między ciernie, a ciernie, rosnąc razem z nim, zagłuszyły je. Inne padło na żyzną glebę, a gdy wzrosło, wydało plon stokrotny”. Mówiąc to, wołał: „Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha”. Uczniowie wypytywali Go, co znaczy ta przypowieść. On odpowiedział: „Wam dane jest poznać tajemnice królestwa Bożego, pozostałym zaś podaje się je w przypowieściach, gdyż «patrząc, nie widzą, a słuchając, nie rozumieją». Takie jest znaczenie przypowieści: Ziarnem jest słowo Boże. Tymi koło drogi są ci, którzy je usłyszeli. Potem przychodzi diabeł i zabiera słowo z ich serca, aby nie uwierzyli i nie byli zbawieni. Tymi na skale są ci, którzy z radością przyjmują usłyszane słowo, lecz nie mają korzenia. Oni wierzą do czasu, a w chwili pokusy odstępują. Ziarno, które padło między ciernie, oznacza tych, którzy słuchają, ale z czasem troski, bogactwa i oddawanie się rozkoszom życia powodują, że nie osiągają dojrzałości. Ziarno, które padło na dobrą glebę, oznacza tych, którzy gdy usłyszą słowo sercem szlachetnym i dobrym, zatrzymują je i przynoszą plon dzięki wytrwałości”.

fb share button

Kilka słów o słowie 2023-09-22

Jezus wędrował przez miasta i wsie, nauczał i głosił Ewangelię o królestwie Bożym. Towarzyszyło Mu Dwunastu oraz kilka kobiet, które uwolnił od złych duchów i od chorób: Maria, zwana Magdaleną, z której wyszło siedem demonów, Joanna, żona Chuzy, zarządcy Heroda, Zuzanna oraz wiele innych, które im usługiwały, dzieląc się swoim majątkiem.

fb share button

Grób/kamień/idźcie - Homilia z Wigilii Paschalnej

Gdy minął szabat, Maria Magdalena, Maria, matka Jakuba, i Salome nakupiły wonności, żeby pójść namaścić Jezusa. Wczesnym rankiem w pierwszy dzień tygodnia przyszły do grobu, gdy słońce wzeszło. A mówiły między sobą: «Kto nam odsunie kamień z wejścia do grobu?». Gdy jednak spojrzały, zauważyły, że kamień został już odsunięty, a był bardzo duży. Weszły więc do grobu i ujrzały młodzieńca, siedzącego po prawej stronie, ubranego w białą szatę; i bardzo się przestraszyły. Lecz on rzekł do nich: «Nie bójcie się! Szukacie Jezusa z Nazaretu, ukrzyżowanego; powstał, nie ma Go tu. Oto miejsce, gdzie Go złożyli. A idźcie, powiedzcie Jego uczniom i Piotrowi: „Podąża przed wami do Galilei, tam Go ujrzycie, jak wam powiedział”».

fb share button

Pogarda - Homilia wielkopiątkowa

Potem Jezus, świadom, że już wszystko się dokonało, aby się wypełniło Pismo, rzekł: Pragnę. Stało tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę nasączoną octem i do ust Mu podano. A gdy Jezus skosztował octu, rzekł: Dokonało się! I skłoniwszy głowę, oddał ducha.

Pogarda wobec Boga, który jest w drugim człowieku. Pogarda wobec tych, którym powinniśmy umywać nogi. Pogarda wobec tych, którzy cierpią i chorują. Pogarda wobec żony i męża, wobec rodziców, dzieci, nauczycieli i wychowawców. Pogarda wobec drugiego człowieka - to oszpeciło Jezusa! To Go dziś zabiło - pogarda!

fb share button

Czas ze Słowem - ks. Michał Olszewski SCJ - Odcinek 5

Dziś piąte spotkanie ze Słowem. To czas, kiedy w prosty sposób będziemy uczyli się słuchania tego, co Bóg chce do nas powiedzieć poprzez swoje Słowo. Zapraszamy – bądźcie z nami.

fb share button

Zadaj pytanie: ks. Adam Pastorczyk SCJ – Szczerość

Kolejne "Zadaj pytanie" i ks. Adam Pastorczyk SCJ o szczerości.

fb share button

Zadaj pytanie: ks. Adam Pastorczyk SCJ – Spokój

Kolejne "Zadaj pytanie" i ks. Adam Pastorczyk SCJ o spokoju.

fb share button

Zadaj pytanie: ks. Adam Pastorczyk SCJ – Dotyk

Kolejne "Zadaj pytanie" i ks. Adam Pastorczyk SCJ o dotyku.

fb share button