arrow

Moi najlepsi nauczyciele

To one, moje dzieci, uczą mnie cierpliwości, miłości, przekraczania własnego egoizmu. Są doskonałymi obserwatorami, potrafiącymi wytknąć mi każdą niekonsekwencję. I dobrze, że to robią. Choć czasem mnie to złości, to w gruncie rzeczy jestem im za to wdzięczna. 

„Chcesz rozśmieszyć Pana Boga? Zacznij planować”. Ta maksyma świetnie pasuje do mojego rodzicielstwa. Wchodząc w małżeństwo, zakładałam oczywiście, że chcę mieć dzieci, i nawet sobie wymyśliłam, kiedy byłby na to najlepszy moment. Najpierw czas dla nas, tak ze dwa lata, a potem możemy już zostać rodzicami.

Czytaj dalej

Jedno Słowo – Okryty liśćmi

Jezus przybył do Jerozolimy i wszedł do świątyni. Obejrzał wszystko, a że pora była już późna, wyszedł razem z Dwunastoma do Betanii. Nazajutrz, gdy wyszli z Betanii, poczuł głód. A widząc z daleka figowiec, okryty liśćmi, podszedł ku niemu zobaczyć, czy nie znajdzie czegoś na nim. Lecz podszedłszy bliżej, nie znalazł nic prócz liści, gdyż nie był to czas na figi. Wtedy rzekł do drzewa: «Niechaj już nikt nigdy nie je z ciebie owocu!» A słyszeli to Jego uczniowie. I przyszli do Jerozolimy. Wszedłszy do świątyni, zaczął wyrzucać tych, którzy sprzedawali i kupowali w świątyni, powywracał stoły tych, co zmieniali pieniądze, i ławki sprzedawców gołębi; nie pozwolił też, żeby ktoś przeniósł sprzęt jakiś przez świątynię. Potem nauczał ich, mówiąc: «Czyż nie jest napisane: Mój dom ma być domem modlitwy dla wszystkich narodów? Lecz wy uczyniliście go jaskinią zbójców». Kiedy doszło to do arcykapłanów i uczonych w Piśmie, szukali sposobu, jak by Go zgładzić. Czuli bowiem lęk przed Nim, gdyż cały tłum był zachwycony Jego nauką. Gdy zaś wieczór zapadł, Jezus i uczniowie wychodzili poza miasto. Przechodząc rano, ujrzeli figowiec uschły od korzeni. Wtedy Piotr przypomniał sobie i rzekł do Niego: «Rabbi, patrz, figowiec, który przekląłeś, usechł». Jezus im odpowiedział: «Miejcie wiarę w Boga! Zaprawdę, powiadam wam: Kto powie tej górze: Podnieś się i rzuć w morze, a nie zwątpi w duszy, lecz wierzy, że spełni się to, co mówi, tak mu się stanie. Dlatego powiadam wam: Wszystko, o co prosicie w modlitwie, stanie się wam, tylko wierzcie, że otrzymacie. A kiedy stajecie do modlitwy, przebaczcie, jeśli macie coś przeciw komuś, aby także Ojciec wasz, który jest w niebie, przebaczył wam wykroczenia wasze».

Czytaj dalej

Rada siwego mędrca: „bo facet musi walczyć do końca”

Tego spotkania Marek nie mógł sobie zaplanować. Jechał akurat w trasę swoim autem, gdy na poboczu zatrzymał go starszy jegomość. Mężczyzna pochodził z pobliskiej wsi. Wybierał się akurat do miasta. Marek lubi zabierać ludzi na stopa. Jak sam twierdzi, rozmowy z nimi są często dla niego niezwykle odkrywcze. Tak miało być także i tym razem. Pan Jan, jak się szybko okazało podczas rozmowy, wybierał się do miasta naświetlać komórki rakowe. Był bardzo rad, że Marek zgodził się go zabrać. To bardzo skróciło mu drogę. Pan Jan miał na oko 66 lat. Normalny, czerstwy mężczyzna ze wsi, który poprzez swoje życiowe doświadczenie oraz to, że nie „pęka” mimo trudności, staje się dla innych jeszcze jednym życiowym drogowskazem. Drogowskazem, który w tym czasie był akurat bardzo potrzebny Markowi. Jak sam przyznał się później, opisując całe to zdarzenie: „Rozmawiało mi się z nim wspaniale. Jechałem z prawdziwym siwym mędrcem”.

Szybko się okazało, że pan Jan ma trzy córki. I wcale nie żałuje, bo – jak sam przyzna w szczerości – jak dziś patrzy na tych facetów, co to dokoła, to już woli te dziewczyny wychowywać.

Czytaj dalej
arrow

Moi najlepsi nauczyciele

To one, moje dzieci, uczą mnie cierpliwości, miłości, przekraczania własnego egoizmu. Są doskonałymi obserwatorami, potrafiącymi wytknąć mi każdą niekonsekwencję. I dobrze, że to robią. Choć czasem mnie to złości, to w gruncie rzeczy jestem im za to wdzięczna. 

„Chcesz rozśmieszyć Pana Boga? Zacznij planować”. Ta maksyma świetnie pasuje do mojego rodzicielstwa. Wchodząc w małżeństwo, zakładałam oczywiście, że chcę mieć dzieci, i nawet sobie wymyśliłam, kiedy byłby na to najlepszy moment. Najpierw czas dla nas, tak ze dwa lata, a potem możemy już zostać rodzicami.

Czytaj dalej

Jedno Słowo – Okryty liśćmi

Jezus przybył do Jerozolimy i wszedł do świątyni. Obejrzał wszystko, a że pora była już późna, wyszedł razem z Dwunastoma do Betanii. Nazajutrz, gdy wyszli z Betanii, poczuł głód. A widząc z daleka figowiec, okryty liśćmi, podszedł ku niemu zobaczyć, czy nie znajdzie czegoś na nim. Lecz podszedłszy bliżej, nie znalazł nic prócz liści, gdyż nie był to czas na figi. Wtedy rzekł do drzewa: «Niechaj już nikt nigdy nie je z ciebie owocu!» A słyszeli to Jego uczniowie. I przyszli do Jerozolimy. Wszedłszy do świątyni, zaczął wyrzucać tych, którzy sprzedawali i kupowali w świątyni, powywracał stoły tych, co zmieniali pieniądze, i ławki sprzedawców gołębi; nie pozwolił też, żeby ktoś przeniósł sprzęt jakiś przez świątynię. Potem nauczał ich, mówiąc: «Czyż nie jest napisane: Mój dom ma być domem modlitwy dla wszystkich narodów? Lecz wy uczyniliście go jaskinią zbójców». Kiedy doszło to do arcykapłanów i uczonych w Piśmie, szukali sposobu, jak by Go zgładzić. Czuli bowiem lęk przed Nim, gdyż cały tłum był zachwycony Jego nauką. Gdy zaś wieczór zapadł, Jezus i uczniowie wychodzili poza miasto. Przechodząc rano, ujrzeli figowiec uschły od korzeni. Wtedy Piotr przypomniał sobie i rzekł do Niego: «Rabbi, patrz, figowiec, który przekląłeś, usechł». Jezus im odpowiedział: «Miejcie wiarę w Boga! Zaprawdę, powiadam wam: Kto powie tej górze: Podnieś się i rzuć w morze, a nie zwątpi w duszy, lecz wierzy, że spełni się to, co mówi, tak mu się stanie. Dlatego powiadam wam: Wszystko, o co prosicie w modlitwie, stanie się wam, tylko wierzcie, że otrzymacie. A kiedy stajecie do modlitwy, przebaczcie, jeśli macie coś przeciw komuś, aby także Ojciec wasz, który jest w niebie, przebaczył wam wykroczenia wasze».

Czytaj dalej

Rada siwego mędrca: „bo facet musi walczyć do końca”

Tego spotkania Marek nie mógł sobie zaplanować. Jechał akurat w trasę swoim autem, gdy na poboczu zatrzymał go starszy jegomość. Mężczyzna pochodził z pobliskiej wsi. Wybierał się akurat do miasta. Marek lubi zabierać ludzi na stopa. Jak sam twierdzi, rozmowy z nimi są często dla niego niezwykle odkrywcze. Tak miało być także i tym razem. Pan Jan, jak się szybko okazało podczas rozmowy, wybierał się do miasta naświetlać komórki rakowe. Był bardzo rad, że Marek zgodził się go zabrać. To bardzo skróciło mu drogę. Pan Jan miał na oko 66 lat. Normalny, czerstwy mężczyzna ze wsi, który poprzez swoje życiowe doświadczenie oraz to, że nie „pęka” mimo trudności, staje się dla innych jeszcze jednym życiowym drogowskazem. Drogowskazem, który w tym czasie był akurat bardzo potrzebny Markowi. Jak sam przyznał się później, opisując całe to zdarzenie: „Rozmawiało mi się z nim wspaniale. Jechałem z prawdziwym siwym mędrcem”.

Szybko się okazało, że pan Jan ma trzy córki. I wcale nie żałuje, bo – jak sam przyzna w szczerości – jak dziś patrzy na tych facetów, co to dokoła, to już woli te dziewczyny wychowywać.

Czytaj dalej
ks. Daniel Zarębski

Pamięć

Piątek, VIII Tydzień Zwykły, rok I, Syr 44, 1.9-13
Czytaj dalej
ks. Stanisław Zawiłowicz SCJ

Oddać Bogu wszystko

Czwartek, Święto Jezusa Chrystusa, Najwyższego i Wiecznego Kapłana, rok I, Rdz 22,9-18
Czytaj dalej
ks. Artur Mularz

Największe pragnienie Boga

Środa, Święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny (31 maja), rok I, So 3,14-18
Czytaj dalej

Pamiętamy o:
wielkich bohaterach,
wielkich zbrodniarzach,
osobach bliskich...
W takim razie o ilu istnieniach ludzi nie wiemy?
Pan Bóg pamięta wszystkich, kocha wszystkich...
Chce, abyśmy pamiętali tych, którzy prowadzą nas do świętości. A od życia zbrodniarzy chce nas uwolnić. Nie daj mi, Boże, bym zapomniał o Tobie.

Czytaj dalej
Iwona Bauerek

Bóg daje szansę

Piątek, VIII Tydzień Zwykły, rok I, Mk 11,11-25
Czytaj dalej
Aneta i Robert Siudek

Ludzka strona Pana Jezusa

Czwartek, Święto Jezusa Chrystusa, Najwyższego i Wiecznego Kapłana, rok I, Mt 26,36-42
Czytaj dalej
s. Lucyna Goj CSSMA

Ważne przesłanie

Środa, Święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny (31 maja), rok I, Łk 1,39-56
Czytaj dalej

Jezus przeklina drzewo figowe – nie miało żadnych owoców, tylko liście. Drzewo figowe to obraz człowieka, który staje się bezużyteczny, żyje nie tak, jak powinien – nie czyni dobra.

Bóg daje szansę każdemu człowiekowi do czynienia dobra, lecz są ludzie, którzy sami z tego dobra rezygnują, nie chcą żyć tak, jak Bóg im proponuje, dlatego przychodzi czas, kiedy usychają, czyli przestają być szczęśliwi.

Czytaj dalej
Basia Kumor

Boży gniew

Piątek, VIII Tydzień Zwykły, rok I, Mk 11,11-25
Czytaj dalej
Małgosia i Duane

Jezus wypowiedział słowo

Piątek, VIII Tydzień Zwykły, rok I, Mk 11,11-25
Czytaj dalej
s. M. Dolores Nowak PDDM

Misterium Chrystusowego kapłaństwa

Czwartek, Święto Jezusa Chrystusa, Najwyższego i Wiecznego Kapłana, rok I, Mt 26,36-42
Czytaj dalej

Zaskakujące i być może nawet szokujące jest zachowanie Jezusa opisane w dzisiejszej Ewangelii.

Myślę, że gniew, który zrodził się w Nim, gdy zobaczył, jak wygląda świątynia jerozolimska, mógł spowodować gorzkie słowa wobec nieurodzajnego figowca, a później gwałtowne zachowanie wobec kupczących w świątyni.

Czytaj dalej

Moi najlepsi nauczyciele

To one, moje dzieci, uczą mnie cierpliwości, miłości, przekraczania własnego egoizmu. Są doskonałymi obserwatorami, potrafiącymi wytknąć mi każdą niekonsekwencję. I dobrze, że to robią. Choć czasem mnie to złości, to w gruncie rzeczy jestem im za to wdzięczna. 

„Chcesz rozśmieszyć Pana Boga? Zacznij planować”. Ta maksyma świetnie pasuje do mojego rodzicielstwa. Wchodząc w małżeństwo, zakładałam oczywiście, że chcę mieć dzieci, i nawet sobie wymyśliłam, kiedy byłby na to najlepszy moment. Najpierw czas dla nas, tak ze dwa lata, a potem możemy już zostać rodzicami.

Czytaj dalej

Archipelag Wyspy wolne od przemocy

Jak zapewne wiecie, archipelag to grupa wysp położonych blisko siebie, najczęściej o wspólnej genezie i podobnej budowie geologicznej. Nasz archipelag to także grupa wysp, wyjątkowych wysp. To miejsca, gdzie każdy, kto w życiu doświadczył bądź doświadcza przemocy, będzie mógł znaleźć swoje bezpieczne miejsce. Zapraszam Was na niecodzienny spacer pomiędzy wyspami. Zapraszam Was do Archipelagu. Proszę, usiądźcie, dajcie sobie 12 minut, dajcie nam szansę zabrania Was tam, gdzie chcemy, aby ludzie potrzebujący pomocy mogli poczuć się zaopiekowani. Ruszamy!

Czytaj dalej

Idealny prezent na Dzień Matki

Czy istnieje idealny prezent na Dzień Matki? Kiedy o tym pomyślę, nasuwają się dwojakie pomysły. Z jednej strony dla każdej z nas najważniejsze są nasze dzieci i życzyłybyśmy sobie, by były szczęśliwe, z poczuciem bycia ważnymi i kochanymi, zdrowe, a do tego, byśmy zawsze były im potrzebne. Jest jeszcze druga strona medalu – ta praktyczna. Skoro to nasz dzień, to może warto życzyć sobie coś tylko dla nas, coś, co da nam wytchnienie. Niejednokrotnie każda z nas marzy o nieprzerwanym ośmiogodzinnym śnie, najlepiej w samotności, bez gromadki dzieci leżących w różnych dziwnych konfiguracjach. Poza tym chciałybyśmy przeczytać w spokoju książkę, obejrzeć i nadrobić filmowe zaległości, wyjść gdzieś ze znajomymi, a może zrobić sobie domowe spa. Pomysłów, podejrzewam, znajdzie się mnóstwo.

Z tego wynika, że najlepiej byłoby nam pobyć trochę sam na sam ze sobą – albo inaczej – bez towarzystwa dzieci i całą otoczką z nimi związaną. No dobrze, niech pierwsza rzuci kamień ta, która o tym choć przez chwilę nie myślała. To jest zupełnie normalne, że w natłoku przeróżnych spraw związanych z macierzyństwem przychodzi moment, kiedy potrzebujemy resetu, naładowania baterii na nowe wyzwania. Bo rodzicielstwo nigdy się nie kończy. Możemy czerpać wiedzę z doświadczeń wielu pokoleń matek, a i tak każda niby znana nam rzecz wprawi nas w osłupienie, zdziwi, zmęczy, a może pozytywnie zaskoczy. Dopóki same tego nie poznamy, nigdy tak naprawdę tego nie zrozumiemy.

Czytaj dalej

Moi najlepsi nauczyciele

To one, moje dzieci, uczą mnie cierpliwości, miłości, przekraczania własnego egoizmu. Są doskonałymi obserwatorami, potrafiącymi wytknąć mi każdą niekonsekwencję. I dobrze, że to robią. Choć czasem mnie to złości, to w gruncie rzeczy jestem im za to wdzięczna. 

„Chcesz rozśmieszyć Pana Boga? Zacznij planować”. Ta maksyma świetnie pasuje do mojego rodzicielstwa. Wchodząc w małżeństwo, zakładałam oczywiście, że chcę mieć dzieci, i nawet sobie wymyśliłam, kiedy byłby na to najlepszy moment. Najpierw czas dla nas, tak ze dwa lata, a potem możemy już zostać rodzicami.

Czytaj dalej

Rada siwego mędrca: „bo facet musi walczyć do końca”

Tego spotkania Marek nie mógł sobie zaplanować. Jechał akurat w trasę swoim autem, gdy na poboczu zatrzymał go starszy jegomość. Mężczyzna pochodził z pobliskiej wsi. Wybierał się akurat do miasta. Marek lubi zabierać ludzi na stopa. Jak sam twierdzi, rozmowy z nimi są często dla niego niezwykle odkrywcze. Tak miało być także i tym razem. Pan Jan, jak się szybko okazało podczas rozmowy, wybierał się do miasta naświetlać komórki rakowe. Był bardzo rad, że Marek zgodził się go zabrać. To bardzo skróciło mu drogę. Pan Jan miał na oko 66 lat. Normalny, czerstwy mężczyzna ze wsi, który poprzez swoje życiowe doświadczenie oraz to, że nie „pęka” mimo trudności, staje się dla innych jeszcze jednym życiowym drogowskazem. Drogowskazem, który w tym czasie był akurat bardzo potrzebny Markowi. Jak sam przyznał się później, opisując całe to zdarzenie: „Rozmawiało mi się z nim wspaniale. Jechałem z prawdziwym siwym mędrcem”.

Szybko się okazało, że pan Jan ma trzy córki. I wcale nie żałuje, bo – jak sam przyzna w szczerości – jak dziś patrzy na tych facetów, co to dokoła, to już woli te dziewczyny wychowywać.

Czytaj dalej

W mocy Ducha

W 17 rozdziale Dziejów Apostolskich mamy opisane ciekawe wydarzenie. Paweł przybył na słynny grecki Areopag, żeby wygłosić swoją mowę do Ateńczyków. Wśród wielu ołtarzy dedykowanych różnym greckim bogom znalazł tam ołtarz z napisem: „Nieznanemu bogu”. Apostoł pogratulował wówczas pobożności Grekom, którzy nie chcąc pominąć żadnego z bóstw, oddawali cześć także temu, którego nie znali. Słowa Pawła można dziś odnieść do nas, chrześcijan świętujących Zesłanie Ducha Świętego. Czy często nie jest tak, że ta osoba Trójcy Świętej, pozostaje dla nas Bogiem nieznanym, ukrytym i tajemniczym?

Czytaj dalej

Projekt ABBA #10 – ks. Dariusz Lewczak SCJ – Maryja Niepokalana, „ziemia niezdobyta”

Projekt ABBA to głoszenie kerygmatu połączone z modlitwą o uzdrowienie organizowane przez Profeto.

Czytaj dalej

Jedno Słowo – Okryty liśćmi

Jezus przybył do Jerozolimy i wszedł do świątyni. Obejrzał wszystko, a że pora była już późna, wyszedł razem z Dwunastoma do Betanii. Nazajutrz, gdy wyszli z Betanii, poczuł głód. A widząc z daleka figowiec, okryty liśćmi, podszedł ku niemu zobaczyć, czy nie znajdzie czegoś na nim. Lecz podszedłszy bliżej, nie znalazł nic prócz liści, gdyż nie był to czas na figi. Wtedy rzekł do drzewa: «Niechaj już nikt nigdy nie je z ciebie owocu!» A słyszeli to Jego uczniowie. I przyszli do Jerozolimy. Wszedłszy do świątyni, zaczął wyrzucać tych, którzy sprzedawali i kupowali w świątyni, powywracał stoły tych, co zmieniali pieniądze, i ławki sprzedawców gołębi; nie pozwolił też, żeby ktoś przeniósł sprzęt jakiś przez świątynię. Potem nauczał ich, mówiąc: «Czyż nie jest napisane: Mój dom ma być domem modlitwy dla wszystkich narodów? Lecz wy uczyniliście go jaskinią zbójców». Kiedy doszło to do arcykapłanów i uczonych w Piśmie, szukali sposobu, jak by Go zgładzić. Czuli bowiem lęk przed Nim, gdyż cały tłum był zachwycony Jego nauką. Gdy zaś wieczór zapadł, Jezus i uczniowie wychodzili poza miasto. Przechodząc rano, ujrzeli figowiec uschły od korzeni. Wtedy Piotr przypomniał sobie i rzekł do Niego: «Rabbi, patrz, figowiec, który przekląłeś, usechł». Jezus im odpowiedział: «Miejcie wiarę w Boga! Zaprawdę, powiadam wam: Kto powie tej górze: Podnieś się i rzuć w morze, a nie zwątpi w duszy, lecz wierzy, że spełni się to, co mówi, tak mu się stanie. Dlatego powiadam wam: Wszystko, o co prosicie w modlitwie, stanie się wam, tylko wierzcie, że otrzymacie. A kiedy stajecie do modlitwy, przebaczcie, jeśli macie coś przeciw komuś, aby także Ojciec wasz, który jest w niebie, przebaczył wam wykroczenia wasze».

fb share button

Jedno Słowo – Usiądźcie tu

Jezus z uczniami przyszedł do posiadłości zwanej Getsemani i rzekł do nich: «Usiądźcie tu, Ja tymczasem odejdę i tam się pomodlę». Wziąwszy z sobą Piotra i dwóch synów Zebedeusza, począł się smucić i odczuwać trwogę. Wtedy rzekł do nich: «Smutna jest dusza moja aż do śmierci; zostańcie tu i czuwajcie ze Mną». I odszedłszy nieco do przodu, padł na twarz i modlił się tymi słowami: «Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich. Wszakże nie jak Ja chcę, ale jak Ty niech się stanie!» Potem przyszedł do uczniów i zastał ich śpiących. Rzekł więc do Piotra: «Tak oto nie mogliście jednej godziny czuwać ze Mną? Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe». Powtórnie odszedł i tak się modlił: «Ojcze mój, jeśli nie może ominąć Mnie ten kielich i muszę go wypić, niech się stanie wola Twoja!»

fb share button

Jedno Słowo – W góry

Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: «Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana». Wtedy Maryja rzekła: «Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy. Bo wejrzał na uniżenie swojej służebnicy. Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia. Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny. święte jest Jego imię, A Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie nad tymi, co się Go boją. Okazał moc swego ramienia, rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich. Strącił władców z tronu, a wywyższył pokornych. Głodnych nasycił dobrami, a bogatych z niczym odprawił. Ujął się za swoim sługą, Izraelem, pomny na swe miłosierdzie. Jak przyobiecał naszym ojcom, Abrahamowi i jego potomstwu na wieki». Maryja pozostała u niej około trzech miesięcy; potem wróciła do domu.

fb share button

Na Fali Słowa, czyli wstępniak niedzielny – Niedziela Zesłania Ducha Świętego, A

Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, choć drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!» A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane».

fb share button

Na Fali Słowa, czyli wstępniak niedzielny – Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego, A

Jedenastu uczniów udało się do Galilei, na górę, tam gdzie Jezus im polecił. A gdy Go ujrzeli, oddali Mu pokłon. Niektórzy jednak wątpili. Wtedy Jezus podszedł do nich i przemówił tymi słowami: «Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata».

fb share button

Na Fali Słowa, czyli wstępniak niedzielny – Szósta Niedziela Wielkanocna, A

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Parakleta da wam, aby z wami był na zawsze – Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie. Nie zostawię was sierotami. Przyjdę do was. Jeszcze chwila, a świat nie będzie już Mnie widział. Ale wy Mnie widzicie; ponieważ Ja żyję, i wy żyć będziecie. W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was. Kto ma przykazania moje i je zachowuje, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie».

fb share button

Droga do Jezusa 2023-06-02

Jezus przybył do Jerozolimy i wszedł do świątyni. Obejrzał wszystko, a że pora była już późna, wyszedł razem z Dwunastoma do Betanii. Nazajutrz, gdy wyszli z Betanii, poczuł głód. A widząc z daleka figowiec, okryty liśćmi, podszedł ku niemu zobaczyć, czy nie znajdzie czegoś na nim. Lecz podszedłszy bliżej, nie znalazł nic prócz liści, gdyż nie był to czas na figi. Wtedy rzekł do drzewa: «Niechaj już nikt nigdy nie je z ciebie owocu!» A słyszeli to Jego uczniowie. I przyszli do Jerozolimy. Wszedłszy do świątyni, zaczął wyrzucać tych, którzy sprzedawali i kupowali w świątyni, powywracał stoły tych, co zmieniali pieniądze, i ławki sprzedawców gołębi; nie pozwolił też, żeby ktoś przeniósł sprzęt jakiś przez świątynię. Potem nauczał ich, mówiąc: «Czyż nie jest napisane: Mój dom ma być domem modlitwy dla wszystkich narodów? Lecz wy uczyniliście go jaskinią zbójców». Kiedy doszło to do arcykapłanów i uczonych w Piśmie, szukali sposobu, jak by Go zgładzić. Czuli bowiem lęk przed Nim, gdyż cały tłum był zachwycony Jego nauką. Gdy zaś wieczór zapadł, Jezus i uczniowie wychodzili poza miasto. Przechodząc rano, ujrzeli figowiec uschły od korzeni. Wtedy Piotr przypomniał sobie i rzekł do Niego: «Rabbi, patrz, figowiec, który przekląłeś, usechł». Jezus im odpowiedział: «Miejcie wiarę w Boga! Zaprawdę, powiadam wam: Kto powie tej górze: Podnieś się i rzuć w morze, a nie zwątpi w duszy, lecz wierzy, że spełni się to, co mówi, tak mu się stanie. Dlatego powiadam wam: Wszystko, o co prosicie w modlitwie, stanie się wam, tylko wierzcie, że otrzymacie. A kiedy stajecie do modlitwy, przebaczcie, jeśli macie coś przeciw komuś, aby także Ojciec wasz, który jest w niebie, przebaczył wam wykroczenia wasze».

fb share button

Droga do Jezusa 2023-06-01

Jezus z uczniami przyszedł do posiadłości zwanej Getsemani i rzekł do nich: «Usiądźcie tu, Ja tymczasem odejdę i tam się pomodlę». Wziąwszy z sobą Piotra i dwóch synów Zebedeusza, począł się smucić i odczuwać trwogę. Wtedy rzekł do nich: «Smutna jest dusza moja aż do śmierci; zostańcie tu i czuwajcie ze Mną». I odszedłszy nieco do przodu, padł na twarz i modlił się tymi słowami: «Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich. Wszakże nie jak Ja chcę, ale jak Ty niech się stanie!» Potem przyszedł do uczniów i zastał ich śpiących. Rzekł więc do Piotra: «Tak oto nie mogliście jednej godziny czuwać ze Mną? Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe». Powtórnie odszedł i tak się modlił: «Ojcze mój, jeśli nie może ominąć Mnie ten kielich i muszę go wypić, niech się stanie wola Twoja!»

fb share button

Droga do Jezusa 2023-05-31

Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: «Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana». Wtedy Maryja rzekła: «Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy. Bo wejrzał na uniżenie swojej służebnicy. Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia. Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny. święte jest Jego imię, A Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie nad tymi, co się Go boją. Okazał moc swego ramienia, rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich. Strącił władców z tronu, a wywyższył pokornych. Głodnych nasycił dobrami, a bogatych z niczym odprawił. Ujął się za swoim sługą, Izraelem, pomny na swe miłosierdzie. Jak przyobiecał naszym ojcom, Abrahamowi i jego potomstwu na wieki». Maryja pozostała u niej około trzech miesięcy; potem wróciła do domu.

fb share button

Kilka słów o słowie 2023-06-02

Jezus przybył do Jerozolimy, do świątyni. Dokładnie wszystko obejrzał, a że pora była już późna, wyszedł razem z Dwunastoma do Betanii. Następnego dnia, gdy wychodzili z Betanii, poczuł głód. Widząc z daleka drzewo figowe pokryte liśćmi, podszedł, aby zobaczyć, czy przypadkiem czegoś na nim nie znajdzie. Lecz kiedy do niego podszedł, nie znalazł nic oprócz liści, gdyż nie był to czas na figi. Wtedy powiedział do drzewa: „Niech już nikt nigdy nie je z ciebie owocu!”. A słuchali tego Jego uczniowie. Potem przyszli do Jerozolimy. Kiedy wszedł do świątyni, zaczął z niej wyrzucać sprzedających i kupujących; powywracał stoły zmieniających pieniądze i ławki sprzedających gołębie i nie pozwalał przenosić przez świątynię żadnych przedmiotów. Następnie nauczał ich, mówiąc: „Czy nie jest napisane: «Mój dom będzie nazwany domem modlitwy dla wszystkich narodów»? A wy uczyniliście z niego kryjówkę bandytów”. Usłyszeli o tym wyżsi kapłani i nauczyciele Pisma i szukali sposobu, jak by Go zgładzić. Bali się Go jednak, gdyż cały lud był zachwycony Jego nauką. Gdy zapadał wieczór, Jezus i uczniowie wychodzili poza miasto. Przechodząc rano, zobaczyli drzewo figowe uschnięte od korzeni. Piotr przypomniał sobie wypowiedziane o nim słowa i rzekł: „Rabbi, patrz, drzewo figowe, które przekląłeś, uschło”. Jezus im powiedział: „Miejcie wiarę w Boga! Zapewniam was: Jeśli ktoś powie tej górze: «Podnieś się i rzuć się w morze», a nie będzie powątpiewał w sercu, lecz wierzył, że to, co mówi, spełni się, to tak się mu stanie. Dlatego mówię wam: Wierzcie, że otrzymaliście wszystko, o co prosicie w modlitwie, a to wam się stanie. A kiedy przystępujecie do modlitwy, przebaczajcie, jeśli macie coś przeciw komu, aby również wasz Ojciec, który jest w niebie, przebaczył wasze przewinienia”.

fb share button

Kilka słów o słowie 2023-06-01

Jezus z uczniami przyszedł do posiadłości zwanej Getsemani i rzekł do uczniów: „Usiądźcie tutaj, a Ja odejdę tam, aby się modlić”. Zabrał ze sobą tylko Piotra i dwóch synów Zebedeusza. Wtedy zaczął się smucić i trwożyć. Powiedział: „Smutna jest moja dusza aż do śmierci. Zostańcie tutaj i czuwajcie ze Mną”. Odszedł nieco dalej, upadł na twarz i tak się modlił: „Mój Ojcze! Jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich! Lecz niech się stanie tak, jak Ty chcesz, nie Ja”. Potem wrócił do uczniów i zastał ich śpiących. Powiedział do Piotra: „Nie mieliście tyle siły, aby jedną godzinę czuwać ze Mną? Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie. Duch wprawdzie gorliwy, ale ciało słabe”. Odszedł po raz drugi i tak się modlił: „Mój Ojcze! Jeśli nie może Mnie ominąć ten kielich i muszę go wypić, niech się spełni Twoja wola!”.

fb share button

Kilka słów o słowie 2023-05-31

Maryja wybrała się w drogę i spiesząc się, poszła w górskie okolice, do pewnego miasta judzkiego. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, podskoczyło dziecko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. I zawołała donośnym głosem: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony owoc Twojego łona! Czemu zawdzięczam to, że matka mojego Pana przychodzi do mnie? Gdy tylko usłyszałam Twoje pozdrowienie, podskoczyło z radości dziecko w moim łonie. Szczęśliwa jest Ta, która uwierzyła, że wypełnią się słowa powiedziane Jej przez Pana”. Wtedy Maryja powiedziała: „Wielbi Pana moja dusza i mój duch rozradował się w Bogu, moim Zbawicielu, bo spojrzał na uniżenie swojej służebnicy. Odtąd wszystkie pokolenia będą mnie nazywać szczęśliwą, gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmogący. Święte jest Jego imię! Jego miłosierdzie przez wszystkie pokolenia dla tych, którzy się Go boją. Okazał moc swego ramienia: rozproszył zarozumiałych pyszałków; panujących usunął z tronów, a wywyższył poniżonych; głodnych nasycił dobrami, a bogatych z niczym odprawił; ujął się za swoim sługą Izraelem, kierując się swoim miłosierdziem, jak to obiecał naszym przodkom, Abrahamowi i jego potomstwu na wieki”. Maryja pozostała u niej około trzech miesięcy, a potem wróciła do domu.

fb share button

Grób/kamień/idźcie - Homilia z Wigilii Paschalnej

Gdy minął szabat, Maria Magdalena, Maria, matka Jakuba, i Salome nakupiły wonności, żeby pójść namaścić Jezusa. Wczesnym rankiem w pierwszy dzień tygodnia przyszły do grobu, gdy słońce wzeszło. A mówiły między sobą: «Kto nam odsunie kamień z wejścia do grobu?». Gdy jednak spojrzały, zauważyły, że kamień został już odsunięty, a był bardzo duży. Weszły więc do grobu i ujrzały młodzieńca, siedzącego po prawej stronie, ubranego w białą szatę; i bardzo się przestraszyły. Lecz on rzekł do nich: «Nie bójcie się! Szukacie Jezusa z Nazaretu, ukrzyżowanego; powstał, nie ma Go tu. Oto miejsce, gdzie Go złożyli. A idźcie, powiedzcie Jego uczniom i Piotrowi: „Podąża przed wami do Galilei, tam Go ujrzycie, jak wam powiedział”».

fb share button

Pogarda - Homilia wielkopiątkowa

Potem Jezus, świadom, że już wszystko się dokonało, aby się wypełniło Pismo, rzekł: Pragnę. Stało tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę nasączoną octem i do ust Mu podano. A gdy Jezus skosztował octu, rzekł: Dokonało się! I skłoniwszy głowę, oddał ducha.

Pogarda wobec Boga, który jest w drugim człowieku. Pogarda wobec tych, którym powinniśmy umywać nogi. Pogarda wobec tych, którzy cierpią i chorują. Pogarda wobec żony i męża, wobec rodziców, dzieci, nauczycieli i wychowawców. Pogarda wobec drugiego człowieka - to oszpeciło Jezusa! To Go dziś zabiło - pogarda!

fb share button

Czas ze Słowem - ks. Michał Olszewski SCJ - Odcinek 5

Dziś piąte spotkanie ze Słowem. To czas, kiedy w prosty sposób będziemy uczyli się słuchania tego, co Bóg chce do nas powiedzieć poprzez swoje Słowo. Zapraszamy – bądźcie z nami.

fb share button

Zadaj pytanie: ks. Adam Pastorczyk SCJ – Szczerość

Kolejne "Zadaj pytanie" i ks. Adam Pastorczyk SCJ o szczerości.

fb share button

Zadaj pytanie: ks. Adam Pastorczyk SCJ – Spokój

Kolejne "Zadaj pytanie" i ks. Adam Pastorczyk SCJ o spokoju.

fb share button

Zadaj pytanie: ks. Adam Pastorczyk SCJ – Dotyk

Kolejne "Zadaj pytanie" i ks. Adam Pastorczyk SCJ o dotyku.

fb share button